Ekstraklasa. Wisła Kraków blisko spadku, Jerzy Brzęczek wierzy w utrzymanie
Wisła Kraków po raz ostatni na wyjeździe wygrała 16 października z Górnikiem w Zabrzu. Potem już nie potrafiła wywalczyć na stadionie rywala kompletu punktów. - Takie serie są po to, aby je przełamywać - stwierdził trener Jerzy Brzęczek.
"Biała Gwiazda" zajmuje obecnie 16. miejsce w tabeli i do bezpiecznej lokaty traci cztery punkty. Jej los więc jest uzależniony od wyników innych walczących o utrzymanie zespołów: Zagłębia Lubin, Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, Stali Mielec i Śląska Wrocław.
Jerzy Brzęczek, trener Wisły Kraków Nie wszystko jest w naszych rękach
- Nie wszystko jest w naszych rękach, nawet przy zwycięstwie w dwóch ostatnich meczach możemy spaść, ale cały czas mam wiarę, że zdołamy się utrzymać. Teraz kluczowy jest mecz z Radomiakiem. Liczy się tylko zwycięstwo. Jeśli chodzi o nasze ustawianie, to nie będziemy robić roszad. Trzeba zachować chłodną głowę. Mamy pewność, że jesteśmy w stanie wygrać w Radomiu i z nadziejami czekać na ostatnie spotkanie Wartą Poznań - stwierdził Brzęczek.
Problemy kadrowe "Białej Gwiazdy"
Sytuacja kadrowa Wisły jest mocno skomplikowana. Oprócz grupy zawodników, których kontuzje od dawna wykluczają z gry, kłopoty zdrowotne mają: stoper Joseph Colley, pomocnicy Gieorgij Żukow i Marko Poletanovic oraz napastnik Zdenek Ondrasek. Ich występ stoi pod znakiem zapytania.
Żukow i Ondrasek przez cały tydzień mieli problemy żołądkowe i dopiero w piątek wznowili treningi. Z kolei Colley i Poletanovic od jakiegoś czasu zmagają się urazami mięśniowymi. - Decyzja o tym, kto będzie mógł zagrać zapadnie po sobotnim treningu - wyjaśnił Jerzy Brzęczek.
Radomiak Radom - Wisła Kraków. Jerzy Brzęczek: to dla nas jasna kwestia
Radomiak zajmuje siódme miejsce w tabeli Ekstraklasy, ale w tym roku spisuje się kiepsko. W poprzedniej kolejce przegrał na własnym boisku aż 1:6 z KGHM Zagłębiem Lubin. Szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" nie ukrywał, że spodziewa się zupełnie innej postawy rywala.
- To dla nas jasna kwestia. Po takich porażkach każda drużyna chce pokazać inną twarz, inne zaangażowanie. Wynik 1:6 nie jest odzwierciedleniem umiejętności tego zespołu. Tam jest nowy trener i na pewno będzie potrafił odpowiednio zmotywować zawodników - nie miał wątpliwości były selekcjoner reprezentacji Polski.
Niedzielny mecz w Radomiu rozpocznie się o godz. 17:30. W poprzednim spotkaniu tych drużyn w Krakowie Wisła przegrała 0:1.
Czytaj także: