Polskie kluby czekają na pieniądze za Lewandowskiego. FC Barcelona wciąż nie zapłaciła

Transfer Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do FC Barcelony bardzo ucieszył polskie kluby, w których "Lewy" rozpoczynał piłkarską karierę. Miały one otrzymać określoną pulę z tej transakcji, lecz jak informuje Onet, kataloński klub wciąż nie wywiązał się z tego obowiązku.

2022-09-24, 13:58

Polskie kluby czekają na pieniądze za Lewandowskiego. FC Barcelona wciąż nie zapłaciła

Na mocy tzw. opłaty solidarnościowej, wprowadzonej przez federację FIFA, kluby mające swój udział w rozwoju zawodnika, mają otrzymywać pięć procent z całej kwoty transferu. W przypadku Roberta Lewandowskiego i 45 milionów euro odstępnego, ta część wynosi 2,25 miliona euro. Może też wzrosnąć do 2,5 miliona, jeśli zostaną spełnione umowne "bonusy".

Oprócz najbardziej kojarzonych z "Lewym" klubów, czyli Borussii Dortmund i Lecha Poznań, pieniądze należą się również Legii Warszawa, Zniczowi Pruszków, Delcie Warszawa i Varsovii. Jak powiedzieli Onetowi przedstawiciele Varsovii i Znicza - FC Barcelona wciąż nie wywiązała się ze swoich zobowiązań, a kluby poprosiły już o pomoc PZPN.

- Na pewno wiedziałbym, gdybyśmy dostali te środki, bo jest to gruby zastrzyk finansowy. Przy sprawie pomaga PZPN, który zgłosił się do nas mailowo, a później porozmawialiśmy telefonicznie. Barcelona poprosiła, aby płatność rozłożyć na pięć lat i tak pewnie się stanie, bo kontrakt "Lewego" jest zawarty na taki czas. Sprawę pilotuje Polski Związek Piłki Nożnej, ale na razie nie otrzymaliśmy jeszcze żadnej raty – powiedział w rozmowie z nami Adam Kucharczyk, trener koordynator Varsovii, Adam Kucharczyk.

***

REKLAMA

Walia - Polska. Kiedy i o której mecz Ligi Narodów?

Po 5. kolejkach Ligi Narodów Biało-Czerwoni zajmują trzecie miejsce. Do końca rywalizacji pozostało jedno spotkanie - z Walią w Cardiff (25 września, godz. 20.45). 

Walia - Polska mecz o podwójnej stawce

Porażki Polski i Walii z Belgią (1:2) sprawiły, że sytuacja na dole tabeli grupy A4 Ligi Narodów nie zmieniła się. Polacy nie mogą przegrać w Cardiff, bo w innym przypadku spadną z najwyższej dywizji tych zmagań.

Stawką turnieju są też punkty w rankingu FIFA, a także możliwość kwalifikacji do mistrzostw Europy.

Udział w Euro 2024 przysługuje zwycięzcy zmagań w każdej z trzech dywizji. 

REKLAMA

Polacy walczą jednak o losowanie z pierwszego koszyka w eliminacjach do Euro 2024. Biało-Czerwoni mogą znaleźć się w pierwszym, najlepszym koszyku, o ile wywiozą ze stolicy Walii przynajmniej jeden punkt. Nie jest to jedyny warunek - reprezentacja Polski musi być wśród trzech z czterech zespołów z trzecich miejsc, wyprzedzając przynajmniej jeden z nich.

Niemcy jako gospodarze Euro 2024, nie będą brali udziału w losowaniu, więc pierwszy koszyk zarezerwowany jest dla liderów i wiceliderów grup oraz trzech ekip z trzecich miejsc, co daje łącznie 10 zespołów.

Poprzednią edycję turnieju wygrali Francuzi, którzy pokonali w Mediolanie Hiszpanów 2:1. W pierwszej odsłonie tych rozgrywek najlepsi okazali się Portugalczycy. Finał odbywał się w Porto, gdzie wygrali 1:0 z Holandią.

Czytaj także:

REKLAMA

PolskieRadio24.pl

kp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej