MŚ siatkarek 2022: Polki chciały więcej. "Jestem zła i dumna, na turnieju rywalki drżały przed nami"

2022-10-12, 08:35

MŚ siatkarek 2022: Polki chciały więcej. "Jestem zła i dumna, na turnieju rywalki drżały przed nami"
Reprezentacja Polski przegrała 2:3 z Serbią. Foto: PAP/Tomasz Wiktor

- To był niesamowity turniej w naszym wykonaniu, ale chciałyśmy więcej i ta porażka boli – powiedziała libero siatkarskiej reprezentacji Polski Maria Stenzel po przegranej w Gliwicach z Serbią 2:3 w ćwierćfinale mistrzostw świata.

Na antenie radiowej Jedynki przekazywaliśmy relacje ze spotkań reprezentacji Polski.

<<< SŁUCHAJ RELACJI >>> 

- Doping kibiców był niesamowity, poniósł nas. W czwartym secie atmosfera i ogień, jaki był między nami, pozwolił na wygraną. Na pewno, kiedy idzie jedna, druga piłka, to podrywa do walki – dodała zapłakana zawodniczka.

Przyznała, że mimo historycznego wyniku (ćwierćfinał po 60 latach) czuje niedosyt.

- To był niesamowity turniej w naszym wykonaniu, ale my chciałyśmy więcej. Serbki były dziś w naszym zasięgu, dlatego ta porażka boli – zaznaczyła.

Podkreśliła, że w pierwszym secie zespół polski pokazał swoją najlepsza siatkówkę.

- Nie pozwoliłyśmy Serbkom wydostać się z ciężkich sytuacji. Miały na pewno ciężki orzech do zgryzienia, aby z nami wygrać. Tanio skóry nie sprzedałyśmy, ale - niestety - przegrałyśmy. Mam nadzieję, że z roku na rok będzie lepiej. Już nie mogę się doczekać przyszłego zgrupowania – przyznała Stenzel.

MŚ siatkarek 2022: smutek miesza się z dumą

Szat po porażce nie zamierza rozdzierać również Joanna Wołosz. - Szkoda, na maksa szkoda, że przegrałyśmy. Powinnam być smutna, ale jestem raczej zła, wkurzona i bardzo dumna z tego zespołu, bo zostawiłyśmy na boisku kawał serducha. Na tym turnieju każdy przeciwnik musiał przed nami "drżeć", bo, także dzisiaj, potrafiłyśmy wychodzić z dużych tarapatów - ocenia nasza rozgrywająca.

W podobnym tonie po meczu z Serbkami mówi Zuzanna Górecka. - Zagrałyśmy dobre spotkanie i postawiłyśmy się mistrzyniom świata. Jest mi bardzo przykro, bo tie-break to loteria, a wynik był ciągle "na styku". Nie wiem czego zabrakło... może szczęścia? Żałuję porażki, ale wiem, że zrobiłyśmy coś wielkiego - podsumowuje przyjmująca.

Posłuchaj

Joanna Wołosz po meczu z Serbią 0:29
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Zuzanna Górecka po meczu z Serbią 0:31
+
Dodaj do playlisty

Czytaj także:

Polskieradio24.pl

bg, PAP/IAR

Polecane

Wróć do strony głównej