El. ME koszykarzy: Polacy opromienieni zwycięstwem nad Chorwacją. "Byliśmy bardziej zgrani"
2022-11-14, 09:57
Koszykarska reprezentacja Polski wygrała w Zagrzebiu z Chorwacją 87:79 (21:18, 13:19, 24:19, 29:23) w meczu grupy E wstępnej fazy kwalifikacji do mistrzostw Europy 2025. To trzecie zwycięstwo Biało-Czerwonych, którzy objęli prowadzenie w grupie.
Radości nie krył trener reprezentacji Polski Igor Milicić. - Jestem bardzo szczęśliwy - zagraliśmy bardzo mądrze. Widać, że ten duch EuroBasketu wciąż jest w zespole, a nowi zawodnicy, którzy "wskakują" do drużyny też go czują - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem opiekun Biało-Czerwonych.
Milicić twierdzi, że Polacy pokonali Chorwatów dzięki dobrej współpracy na boisku. - Nowi zawodnicy świetnie zaadaptowali się do naszego systemu, a ci, którzy od dawna są w reprezentacji już po pierwszych treningach wyglądali, jakbyśmy byli razem od dwóch tygodni. Chorwaci byli agresywni, ale nie byli aż tak zgrani jak my - podsumował trener.
Bardzo dobry występ przeciwko Chorwacji zaliczył Jarosław Zyskowski, który zdobył 21 punktów. - Koledzy podawali, miałem otwarte pozycje, a z takich na ogół w tym sezonie trafiam. Nie miałem jeszcze takiego występu w reprezentacji, ale potrafię tak grać! - zapewnia gracz Trefla Sopot.
21 punktów rzucił również Jakub Garbacz. Michał Sokołowski przyznał, że o zwycięstwo nie było łatwo. - Cieszy to, że utrzymaliśmy ponad czteropunktową przewagę, chociaż w końcówce było nerwowo - pojawiły się głupie straty i niecelne rzuty, ale się udało - przyznał zawodnik BM Stali Ostrów Wielkopolski.
W drugim meczu tej grupy Austria przegrała ze Szwajcarią 65:75. Polacy prowadzą w tabeli z dorobkiem siedmiu punktów. Tyle samo mają Chorwaci. Ostatnie mecze tej fazy kwalifikacji zostaną rozegrane w przyszłym roku.
Posłuchaj
Posłuchaj
Posłuchaj
Czytaj także:
- Brittney Griner trafi do rosyjskiej kolonii karnej. Koszykarka ma tam spędzić dziewięć lat
- Paryż 2024: Joel Embiid może wybierać reprezentację. Francja czy USA?
bg