Witold Bańka o walce z dopingiem w Polsce. "Wykonaliśmy gigantyczny skok"
Czas świąt Bożego Narodzenia to okres w którym wielu sportowców odpoczywa w gronie najbliższych. Jednak okres świąteczno-noworoczny nie jest wolny od kontroli antydopingowych. Z Prezydentem Światowej Agencji Antydopingowej - Witoldem Bańką, który nie wyobraża sobie świąt poza domem, rozmawiał Piotr Dąbrowski.
2022-12-25, 12:40
W 2017 roku powstała POLADA, czyli Polska Agencja Antydopingowa. Witold Bańka podkreśla, że to przełomowy moment w historii walki z dopingiem w Polsce.
- POLADA jest "pięciolatkiem" i otrzymała zupełnie inne narzędzia w porównaniu do swojej poprzedniczki - Komisji Biura do Zwalczania Dopingu, myślę że każdy obserwator to dostrzega, możemy być z tego dumni. Kiedy w 2016 roku obejmowałem stanowisko ministra sportu byliśmy bliscy tego statusu, jaki dziś ma Rosja, bo nasze prawo było niedostosowane do zasad WADA. Wykonaliśmy gigantyczny skok - twierdzi szef Światowej Agencji Antydopingowej.
Jak podkreśla Bańka, w ostatnich latach wiele zmieniło się także w WADA, na czele której stoi od 2019 roku. - Przełomem był rok 2016, kiedy ujawniono proceder w rosyjskiej reprezentacji na Igrzyskach w Soczi. Wtedy WADA nie miała narzędzi do prowadzenia śledztw. Teraz współpracujemy z Europolem, Interpolem i służbami poszczególnych krajów. (...) Dzisiaj możemy sankcjonować nawet państwa, które nie przestrzegają przepisów - tłumaczy.
Były polski minister sportu podkreśla jednak, że w kontekście walki z dopingiem wciąż jest dużo do zrobienia. - Nadal mamy kraje, w których polityka antydopingowa nie funkcjonuje tak, jak należy. Nie mówię tu tylko o kontynencie afrykańskim czy Ameryce Południowej. Z uporem spotykam się z ministrami sportu na całym świecie - odbyłem takich spotkań już około stu i cały czas walczymy, aby nas nie ignorowali. Sami jako WADA nie damy rady - musimy współpracować z rządami i MKOl-em, stopniowo zwiększać liczbę testów i dzięki temu naszą efektywność - wylicza Witold Bańka.
REKLAMA
Posłuchaj
bg/IAR
REKLAMA