PŚ w skokach: Granerud solidaryzuje się z Kubackim. "Jury popełniło błąd"

Halvor Egner Granerud wygrał zawody w Zakopanem po świetnym skoku w drugiej serii. Norweg wyprzedził Dawida Kubackiego, który swoją próbę oddał w bardzo trudnych warunkach. Wicelider Pucharu Świata twierdzi, że jury konkursu popełniło błąd, dając Polakowi zielone światło przy tak silnym wietrze.

2023-01-15, 22:30

PŚ w skokach: Granerud solidaryzuje się z Kubackim. "Jury popełniło błąd"
Dawid Kubacki i Halvor Egner Granerud na podium w Zakopanem. Foto: PAP/Grzegorz Momot

Na relacje z PŚ w Zakopanem zapraszamy do radiowej Jedynki, a także na strony portalu polskieradio24.pl. oraz do naszych mediów społecznościowych. Pod Wielką Krokwią są wysłannicy – Paweł Majewski z PR24.pl oraz Andrzej Grabowski z PR1.

Dawid Kubacki zajął drugie miejsce w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Wygrał Norweg Halvor Egner Granerud, a trzecie miejsce zajął Austriak Stefan Kraft. Kubacki nadal prowadzi w klasyfikacji generalnej cyklu.

W drugiej serii Kubacki skoczył tylko 124 metry, zaś Granerud aż 141. Mimo że obaj skakali w niedużym odstępie czasowym, warunki w jakich walczyli o odległość, były skrajnie odmienne. 

- To zawsze jest radość, kiedy można oddać dobre skoki. Dobrze też mieć warunki wietrzne do tego, by daleko polecieć. Mój drugi drugi skok był bardzo dobry. Pierwszy był niezły, choć zderzyły mi się narty. Jestem bardzo zadowolony z mojego występu - oświadczył Granerud na antenie Eurosportu.

Norweski skoczek przyznał, że Kubacki nie powinien był skakać w tak trudnych warunkach, a jury konkursu popełniło błąd, "puszczając" Polaka z belki startowej.

REKLAMA

- Na pewno łączę się bardzo z Dawidem. Moim zdaniem nie powinien dostać zielonego światła przed drugim skokiem. Ale taki to jest sport - skwitował Granerud.

Dawid Kubacki nie chowa urazy

Co ciekawe Norweg wypowiedział się w znacznie ostrzejszym tonie niż poszkodowany całą sytuacją Kubacki. Polak z pokorą przyjął decyzję jury.

- Nie mam podglądu na to, jak tam było. Sam fakt, że wiatr mieścił się w korytarzu, żeby dostać zielone światło, musiał być spełniony. Taką mieliśmy pogodę, że to bardzo dynamicznie się zmieniało. Było widać to podczas przebiegu konkursu. To była bardzo dynamiczna sytuacja - tłumaczył polski skoczek. - Jury na pewno nie robiło nic po złości. To kwestia przypadku. Wiadomo, że to boli, ale taki jest ten sport. Nie raz to przechodziłem i pewnie nie raz będę przechodził - dodał.

Lider Pucharu Świata najbliższą okazję do rewanżu będzie miał już w piątek, kiedy po trzech latach przerwy odbędzie się pierwszy konkurs w Sapporo. Na Okurayamie zaplanowano aż trzy konkursy.

REKLAMA

Dziennikarze Polskiego Radia: Paweł Majewski (PolskieRadio24.pl) i Andrzej Grabowski (PR1) podsumowują konkursy w Zakopanem. "Kubacki puszczony na stracenie, ale nie wini jury"

Czytaj także:

PŚ ZAKOPANE 2023 baner skoki czytaj więcej 1186x218.jpg

bg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej