Ekstraklasa: Śląsk - Zagłębie. Jednostronne derby Dolnego Śląska, gol 19-latka ozdobą

2023-01-28, 21:59

Ekstraklasa: Śląsk - Zagłębie. Jednostronne derby Dolnego Śląska, gol 19-latka ozdobą
Piłkarze Zagłębia Lubin gładko pokonali Śląsk Wrocław w derbach Dolnego Śląska . Foto: PAP/Sebastian Borowski

Piłkarze Śląska Wrocław przegrali aż 0:3 z KGHM Zagłębiem Lubin w ostatnim sobotnim meczu 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Ozdobą dolnośląskich derbów był gol zdobyty przez 19-letniego Tomasza Pieńko, który w doliczonym czasie drugiej połowy przedryblował kilku rywali. 

Jesienią Śląsk, a zwłaszcza Zagłębie spisywały się kiepsko. Przed rozpoczęciem rundy rewanżowej obie ekipy wskazywano jako te, które będą bronić się przed spadkiem. Nic dziwnego, że zarówno wrocławianie, jak i lubinianie mieli w sobotę jeden cel - wygrana w derbach Dolnego Śląska. 

Waldemar Fornalik z debiutem na ławce Zagłębia 

Zagłębie po raz pierwszy w oficjalnym meczu poprowadził nowy trener Waldemar Fornalik, który objął drużynę w przerwie zimowej. Już w drugiej minucie jego podopieczni mieli szansę bramkową. Uderzał Damjan Bohar, ale dobrze obronił Rafał Leszczyński. 

Choć Śląsk starał się przejąć inicjatywę, to "Miedziowi" tworzyli groźniejsze sytuacje. Tak było choćby w 11. minucie, gdy z rzutu rożnego bardzo dobrze dośrodkował Filip Starzyński, a strzał Aleksa Ławniczaka obronił Leszczyński. 

Golkiper gości Jasmin Burić po raz pierwszy musiał się wykazać w 29. minucie, gdy z dystansu uderzał Nahuel Leiva. Bośniak nie miał problemu ze złapaniem piłki. 

Cztery minuty później lubinianie wyszli na prowadzenie! Kontrę rozprowadził Bohar, który zagrał do znajdującego się w polu karnym Kacpra Chodyny. Prawy defensor Zagłębia kopnął po ziemi i piłka wpadła do siatki przy słupku obok interweniującego bramkarza. Wydaje się, że Leszczyński mógł się zachować w tej sytuacji nieco lepiej. 

Podopieczni Ivana Djurdjevicia próbowali wyrównać. Problem w tym, że do końca pierwszej połowy nie zdołali przeprowadzić groźnych akcji. Tuż przed przerwą wynik podwyższyć mógł natomiast Bohar, jednak kopnął niecelnie. 

Śląsk próbował, ale Zagłębie podwyższyło wynik 

Wydawało się, że wrocławianie doskonale zaczęli drugą część gry. Po wrzutce Dennisa Jastrzembskiego piłkę do siatki skierował bowiem Caye Quintana. Po dłuższym sprawdzaniu sytuacji w systemie VAR sędzia Krzysztof Jakubik nie uznał jednak gola. Okazało się, że we wcześniejszej fazie akcji na spalonym znajdował się Patrick Olsen. 

W kolejnych minutach akcje gospodarzy nadal nie przynosiły efektu. Dużo konkretniejsi byli "Miedziowi", a ponadto Waldemar Fornalik udowodnił, że posiada tzw. trenerski nos. W 64. minucie na boisko wszedł bowiem Sasa Zivec, a już trzy minuty później Słoweniec wpisał się na listę strzelców!

W pole karne gospodarzy dośrodkował Bartłomiej Kłudka, a Zivec popisał się dobrym przyjęciem i ładnym strzałem z woleja. Sytuacja gospodarzy stała się naprawdę trudna. 

Choć Śląsk próbował zdobyć bramkę kontaktową, niewiele brakło, by to lubinianie znowu trafili do siatki. W 78. minucie gospodarzy uratował Leszczyński, który obronił uderzenie Chodyny. 

Rzut karny dał nadzieję, Pieńko ją zabrał  

Szczęście do wrocławian uśmiechnęło się w 88. minucie, gdy sędzia Krzysztof Jakubik po długiej analizie VAR podyktował jedenastkę dla gospodarzy. Arbiter dopatrzył się zagrania ręką Mateusza Bartolewskiego, który walczył o piłkę z Erikiem Exposito. Ponadto młody piłkarz Zagłębia otrzymał czerwoną kartkę i wyleciał z boiska. 

Do piłki podszedł Olsen, ale strzał Duńczyka był zbyt sygnalizowany i za słaby, by znaleźć drogę do siatki. Burić rzucił się w prawy dolny róg i odbił piłkę! 

Spore zamieszanie z systemem VAR sprawiło, że arbiter doliczył do drugiej połowy aż dziewięć minut. Jak się okazało, osłabione Zagłębie zdołało zdobyć kolejnego gola! 

Na prawej stronie kapitalną akcję przeprowadził Tomasz Pieńko. 19-letni pomocnik błysnął talentem, mijając kilku rywali i wpadając w pole karne. Pieńko oddał pewny strzał, przy którym Leszczyński nie miał szans. Młodzieżowiec przypieczętował tym samym wygraną Zagłębia w derbach Dolnego Śląska. 

Śląsk Wrocław – KGHM Zagłębie Lubin 0:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Kacper Chodyna (33), 0:2 Sasa Zivec (67), 0:3 Tomasz Pieńko (90+5).

Żółta kartka – Śląsk Wrocław: Diogo Verdasca. Czerwona kartka – KGHM Zagłębie Lubin: Mateusz Bartolewski (89. za zagranie ręką w polu karnym).

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 9 080.

W 90 minucie rzut karny nie wykorzystał Patrick Olsen. Bramkarz Zagłębia Jasmin Burić obronił strzał kapitana Śląska.

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński – Łukasz Bejger (72. Victor Garcia), Konrad Poprawa, Diogo Verdasca, Patryk Janasik – John Yeboah, Patrick Olsen, Nahuel Leiva (68. Michał Rzuchowski), Petr Schwarz (72. Karol Borys), Dennis Jastrzembski (82. Piotr Samiec-Talar) - Cayetano Quintana (68. Erik Exposito).

KGHM Zagłębie Lubin: Jasmin Burić – Bartłomiej Kłudka, Bartosz Kopacz, Aleks Ławniczak, Mateusz Bartolewski - Kacper Chodyna (82. Tornike Gaprindaszwili (90+2. Mateusz Grzybek), Łukasz Łakomy, Tomasz Makowski, Filip Starzyński (82. Tomasz Pieńko), Damjan Bohar (64. Sasa Zivec) - Rafał Adamski.

Czytaj także:

/empe

Polecane

Wróć do strony głównej