29. kolejka Ekstraklasy: Raków zmierza po tytuł. "Jeden z najmocniejszych mistrzów"
Raków jest coraz bliżej historycznego mistrzostwa Polski, ale czego możemy wymagać od częstochowian w Europie? - zastanawia się w komentarzu podsumowującym 29. kolejkę PKO BP Ekstraklasy, w którym nie brakuje także odniesień do czołowych lig zagranicznych.
2023-04-24, 14:17
Od kilku dni wiemy już, że Marek Papszun po sezonie odejdzie z Rakowa Częstochowa. Powody raczej prywatne, ale bliżej nieznane. Prawdopodobnie chce po prostu odpocząć. Nie wiadomo również, kiedy i gdzie szkoleniowiec wróci na ławkę trenerską.
Raków o krok od mistrzostwa
Jedno jest pewne. W Częstochowie wykonał nieprawdopodobną pracę. Oczywiście trafił do poukładanego klubu z mądrym właścicielem, ale sukcesy same się nie zrobiły. A za takie należy z pewnością uznać dwa awanse, dwa wicemistrzostwa Polski, dwa krajowe puchary, a w perspektywie pierwszy tytuł mistrza kraju i trzeci Puchar Polski. A to wszystko w zaledwie siedem sezonów. Perspektywa pierwszego w historii mistrzostwa Polski jest już bardzo blisko.
Przewaga Rakowa nad warszawską Legią w tabeli wzrosła już do 11 punktów. W pięć kolejek raczej nie da się tego zmarnować. Raków będzie jednym z najmocniejszych mistrzów w historii.
Pytanie tylko, jak mocny będzie za kilka miesięcy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w lipcu zespół z Częstochowy zadebiutuje w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Z nowym trenerem i prawdopodobnie wieloma nowymi piłkarzami. Będzie to podróż w nieznane, ale nie ma już taryfy ulgowej.
Od mistrza trzeba oczekiwać awansu
Od nowego mistrza Polski będziemy oczekiwać co najmniej awansu do fazy grupowej Ligi Europy. Lech Poznań pokazał bowiem, że w Europie nie trzeba być tłem dla rywali. W czwartek "Kolejorz" efektownie zakończył złożoną z 20 meczów piękną europejską przygodę. Podopieczni Johna van den Broma mogą się już skupić na lidze. A mają o co grać. Co prawda, mogą być już prawie pewni kwalifikacji do Conference League, ale podium to podium.
O najniższy jego stopień będą walczyć z prezentującą świetną formę Pogonią Szczecin. Legia może już produkować pamiątkowe koszulki z napisem "wicemistrz Polski". Piłkarze i kibice stołecznego klubu mogą je nosić z dumą, bo drugie miejsce w tabeli, zważywszy na niedawny kryzys, będzie sukcesem.
Piątkowy wypadek przy pracy w Grodzisku Wielkopolskim niczego nie zmienia. Legia przegrała z Wartą Poznań i poniosła pierwszą porażkę od 14 października, czyli od nieco ponad pół roku.
Jak już nie raz wspominaliśmy, to niecodzienna sytuacja w naszej lidze, gdy lider przez cały sezon zaznacza swoją przewagę nad resztą. Przez ostatnią dekadę tak właśnie było u naszych zachodnich sąsiadów. Teraz sytuacja się odwróciła.
Posłuchaj
Co słychać za granicą?
W niemieckiej Bundeslidze walka o mistrzostwo będzie się toczyć do samego końca. Bayern Monachium przeżywa bowiem największy kryzys ostatnich lat, a sytuację próbuje wykorzystać Borussia Dortmund, która marzy o odzyskaniu tytułu po 11 latach przerwy. Na razie dortmundczycy mają punkt przewagi. Jeśli teraz nie wykorzystają szansy, już chyba nigdy nie będą świętować mistrzostwa Niemiec.
W Hiszpanii, jak w Polsce. I nie chodzi tylko o zachwycającą pogodę za oknem. Lider, Barcelona, ma już 11 punktów przewagi nad drugim Realem Madryt i pewnie zmierza po 27. tytuł w historii. Tytuł, do którego przyczynił się Robert Lewandowski, który jednak wiosną znacznie obniżył loty. Trudno powiedzieć, czy na stałe czy jednak to tylko chwilowa zniżka formy.
Nasz reprezentant wzniesie trofeum również we Włoszech. W Serie A Piotr Zieliński i jego Napoli będą wkrótce świętować pierwszy tytuł od ponad trzech dekad. Ostatni zdobywał jeszcze Diego Maradona. Zmiana na mistrzowskim tronie po latach może nastąpić również w Anglii. Jednak za każdym razem, gdy Arsenal zaczyna wierzyć w sukces, Manchester City zmniejsza stratę. Teraz "Kanonierzy" mają pięć punktów przewagi. Jeśli wytrzymają zawrotne tempo, zdobędą pierwsze mistrzostwo od 19 lat.
We Francji jak to we Francji - liderem Paris Saint-Germain. Paryżanie nie wypracowali sobie miażdżącej przewagi, ale nie mają też czego się bać. Osiem punktów nad Marsylią i jeden więcej nad Lens. Wszystko jednak wskazuje na to, że w wielu najważniejszych ligach Europy będziemy mieć nieoczywistych mistrzów.
Czytaj także:
- Ekstraklasa - TERMINARZ, WYNIKI, TABELA
- Ekstraklasa: Jacek Magiera trenerem Śląska Wrocław. To tylko przystanek do Rakowa?
- Ekstraklasa: zaskakujący następca Marka Papszuna? To byłby odważny ruch Rakowa Częstochowa
- Ekstraklasa: hitowy transfer potwierdzony. Patryk Kun trafi do Legii
/empe