PGE Ekstraliga: pewne zwycięstwa gospodarzy. Włókniarz i Motor wygrywają

Włókniarz na własnym torze pokonał Unię 53:37, co nie było niespodzianką wobec faktu, że goście przyjechali bez Chrisa Holdera i Janusza Kołodzieja, którzy leczą kontuzje.

Niespodzianką była za to postawa Unii, która mimo kłopotów kadrowych, dość długo dotrzymywała kroku gospodarzom, a nawet prowadziła różnicą czterech punktów.

Po pierwszym remisowym biegu, w którym Bartosz Smektała pokonał Leona Madsena i Kacpra Worynę, leszczynianie wygrali podwójnie wyścig juniorów i gospodarze musieli odrabiać straty. Udało się to dopiero po biegu piątym, a po siódmym Włókniarz objął prowadzenie 23:19. Po następnej gonitwie jednak znowu był remis, bo z Mikkelem Michelsenem i Kacprem Halkiewiczem wygrał nie tylko najlepszy w zespole gości Jaimon Lidsey, ale i junior Antoni Mencel.

Częstochowianie seryjnie przegrywali starty, a nie zawsze potrafili wyprzedzić rywali na dystansie. Udawało się to Madsenowi i Worynie, którzy wygrali cztery kolejne biegi, mimo że spod taśmy lepiej wychodzili zawodnicy Unii.

Po 11 wyścigach Włókniarz prowadził tylko 35:31 i dopiero wygrany podwójnie bieg 12. pozwolił częstochowianom podwoić przewagę. W biegu 13. trener gości Piotr Baron skorzystał z podwójnej rezerwy taktycznej, ale dała ona tylko połowiczny efekt, bo Lidsey i Smektała zostali rozdzieli przez Maksyma Drabika i Michelsena.

Przed biegami nominowanymi Włókniarz prowadził 43:35, dwa ostatnie wyścigi wygrał podwójnie i ostatecznie zwyciężył różnicą 16 pkt.

Tauron Włókniarz Częstochowa - Fogo Unia Leszno 53:37.

Pierwszy mecz wygrał Włókniarz 49:41 i zdobył punkt bonusowy.

Punkty:

Tauron Włókniarz Częstochowa: Kacper Woryna 13 (1,3,3,3,3), Leon Madsen 12 (2,3,3,2,2), Maksym Drabik 11 (3,2,1,2,3), Mikkel Michelsen 10 (3,3,1,1,2), Jakub Miśkowiak 4 (1,1,1,1), Kajetan Kupiec 3 (1,0,2), Kacper Halkiewicz 0 (0,0,0).

Fogo Unia Leszno: Jaimon Lidsey 13 (2,2,3,3,3,0), Bartosz Smektała 8 (3,2,2,0,0,1), Damian Ratajczak 6 (3,1,0,2,0), Antoni Mencel 5 (2,0,2,0,1), Adrian Miedziński 3 (2,1,0,-), Hubert Jabłoński 2 (0,1,0,1,-), Maurice Brown 0 (0,-,-,-,-).

Najlepszy czas dnia - 62,77 s - uzyskał Leon Madsen w 7. wyścigu. Sędzia: Arkadiusz Kalwasiński (Toruń). Widzów: ok. 9 tys.

***

Po ostatnim kompromitującym występie w Grudziądzu zespół mistrza kraju do niedzielnego spotkania z Apatorem Toruń przystąpił z wielką wolą zrehabilitowania się w oczach swoich kibiców, którzy jak zwykle wypełnili trybuny stadionu przy Alejach Zygmuntowskich.

Przygotowania do tego meczu, podobnie jak wszystkich poprzednich w Lublinie, nie przebiegały bezproblemowo, bo z racji niekorzystnych prognoz pogodowych impreza miała status zagrożonej i codziennie rozkładana była na torze plandeka. W istotny sposób wpływało to na możliwość przeprowadzania jazd treningowych, a także na jakość nawierzchni. - Plandeka jest naszą największą zmorą, ale postaramy się dobrze wykonać naszą pracę - zapowiedział niedzielną konfrontację Jarosław Hampel, kapitan Motoru.

Początek spotkania potwierdził determinację gospodarzy, którzy po pierwszej serii i czterech wygranych wyścigach (dwa po 5:1 i dwa po 4:2) prowadzili już 18:6.

Najczęściej kolejność w poszczególnych gonitwach ustalana była po starcie i dopiero w siódmej do samego końca trwała zacięta walka o zwycięstwo między Hampelem a Emilem Sajfutdinowem, minimalne wygrana przez kapitana Motoru.

Rosjanin z polską licencją żużlową to jedyny z toruńskiej ekipy, który trzykrotnie zameldował się jako pierwszy na mecie, wygrywając w dziesiątym biegu z Jackiem Holderem i Fredrikiem Lindgrenem, a w następnym z Lindgrenem i Hampelem. Ten jedenasty wyścig to tego dnia jedyna drużynowa wygrana Apatora, bo na trzecim miejscu dojechał Patryk Dudek. Swoją dobrą dyspozycję Sajfutdinow potwierdził w drugim biegu nominowanym, w którym wyprzedził Holdera i juniora Mateusza Cierniaka, zastępującego Bartosza Zmarzlika.

W zespole gospodarzy komplet zwycięstw osiągnął mistrz świata Bartosz Zmarzlik, a pierwsze punkty zdobył debiutujący w ekstralidze 24-letni Fin Antti Vuolas.

Para juniorów Cierniak i 16-letni Bartosz Bańbor do dorobku drużyny wniosła aż 13 punktów. Niefortunny wyjazd Motoru do Grudziądza okazał się tylko "wypadkiem przy pracy".

Platinum Motor Lublin - For Nature Solutions KS Apator Toruń 59:31.

Punkt bonusowy dla Motoru, który pierwsze spotkanie w Toruniu przegrał 44:46.

Punkty:

Platinum Motor Lublin: Jack Holder 13 (3,3,2,3,2), Bartosz Zmarzlik 12 (3,3,3,3), Jarosław Hampel 11 (2,3,3,0,3), Mateusz Cierniak 10 (3,3,2,1,1), Fredrik Lindgren 8 (1,2,1,2,2), Bartosz Bańbor 3 (2,0,1), Antti Vuolas 2 (1,1,0,-).

For Nature Solutions KS Apator Toruń: Emil Sajfutdinow 15 (2,2,3,3,2,3), Paweł Przedpełski 6 (0,2,2,2,0), Robert Lambert 4 (1,1,1,0,1), Patryk Dudek 3 (0,1,1,1,0), Wiktor Lampart 2 (2,0,0,-), Mateusz Affelt 1 (1,d,0,0), Oskar Rumiński 0 (0,0,-).

Najlepszy czas - 66,41 uzyskał Bartosz Zmarzlik w 13. wyścigu. Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno). Widzów: 9800.

Wyniki meczów 9. kolejki i tabela ekstraligi żużlowej:

2023-06-09:
ebut.pl Stal Gorzów - Cellfast Wilki Krosno 57:33
Betard Sparta Wrocław - ZooLeszcz GKM Grudziądz 31:23
2023-06-11:
Platinum Motor Lublin - For Nature Solutions Apator Toruń 59:31
Tauron Włókniarz Częstochowa - Fogo Unia Leszno 53:37
Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, małe punkty zdobyte,
małe punkty stracone, punkty, różnica małych punktów)
1. Betard Sparta Wrocław 8 8 0 0 386-298 17 +88
2. Platinum Motor Lublin 9 6 0 3 454-355 13 +99
3. ebut.pl Stal Gorzów 9 5 1 3 412-361 13 +51
4. Tauron Włókniarz Częstochowa 8 4 2 2 382-338 11 +44
5. For Nature Solutions Apator Toruń 8 3 0 5 336-384 6 -48
6. Fogo Unia Leszno 9 3 0 6 360-450 6 -90
7. ZooLeszcz GKM Grudziądz 9 1 1 7 359-415 4 -56
8. Cellfast Wilki Krosno 8 2 0 6 298-386 4 -88
Mecze w następnej kolejce
2023-06-16:
Fogo Unia Leszno - Platinum Motor Lublin (18.00)
Cellfast Wilki Krosno - Tauron Włókniarz Częstochowa (20.30)
2023-06-18:
ebut.pl Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław (16.30)
ZooLeszcz GKM Grudziądz - For Nature Solutions Apator Toruń (19.15)

• IMP na żużlu: Bartosz Zmarzlik wygrał pierwszy turniej finałowy. Pech Janusza Kołodzieja
• Adrian Miedziński wraca do ścigania po strasznym wypadku. Żużlowiec wzmocni Fogo Unię
  

/empe, PAP