Oto najnowszy ranking WTA. Wimbledon zmieni sytuację Igi Świątek?

• Iga Świątek na pewno będzie liderką rankingu WTA co najmniej do zakończenia Wimbledonu

Iga Świątek  utrzymała pozycję liderki w najnowszym notowaniu światowego rankingu tenisistek. Za nią wciąż plasują się Białorusinka Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina z Kazachstanu. 

Jedyną roszadą w czołowej dziesiątce rankingu było dołączenie do niej Darii Kasatkiny. Rosjanka doszła do finału zawodów w Eastbourne, gdzie przegrała z Madison Keys (18. WTA), ale zgarnęła 250 punktów i awansowała na dziesiątą pozycję.

Na 11. spadła natomiast Czeszka Barbora Krejcikova. W TOP 10 o więcej punktów od Świątek oprócz Kasatkiny w ubiegłym tygodniu swój dorobek poprawiła tylko Coco Gauff (7. WTA) - 130.

Pozostałe reprezentantki Polski zaliczyły drobne spadki. Magda Linette zmieniła pozycję o jedno miejsce i z 1765 punktami jest 24. Fręch jest 70. z 858-punktowym dorobkiem, czyli dwie pozycje niżej niż w zeszłym tygodniu.

REKLAMA

*

22-letnia Iga Świątek zadebiutowała na pierwszej pozycji 4 kwietnia ubiegłego roku, kiedy zastąpiła Australijkę Ashleigh Barty, która kilka tygodni wcześniej ogłosiła rozbrat ze sportem i poprosiła o skreślenie jej nazwiska z zestawienia.

Dotychczas w historii było 28 liderek rankingu światowego, czyli klasyfikacji opracowywanej od 3 listopada 1975 roku przez Women's Tennis Association (WTA), tj. organizację prowadzącą zawodową rywalizację kobiet.

Wimbledon: wpadka strąci Świątek z tronu?

Co musi się stać, aby Polka po Wimbledonie straciła pierwsze miejsce w światowym rankingu? Muszą być spełnione dwa konieczne warunki: Aryna Sabalenka zagra w finale, a Iga Świątek odpadnie we wcześniejszych fazach turnieju. 

REKLAMA

Różnica między zawodniczkami to 924 punkty - aby Sabalenka wyprzedziła liderkę, tylko gra w finale może sprawić, że przekroczy barierę 9 000 punktów. Porażka w finale da jej 1 300, a triumf 2 000 dodatkowych zdobyczy rankingowych. 

Jeśli Białorusinka okaże się słabsza w finale od innej rywalki niż Świątek, wyprzedzi Polkę, gdy ta odpadnie najpóźniej w czwartej rundzie. 

W przypadku turniejowego triumfu Sabalenki, sytuacja jest dużo prostsza - triumfatorka tegorocznego Australian Open obejmie rankingowe prowadzenie pod warunkiem, że jej finałową rywalką będzie kto inny niż Świątek.