Robert Lewandowski rapuje z Quebonafide. Czy "Lewonafide" przykryje wizerunkowe wpadki piłkarza?

"Lewy" chwycił za mikrofon podczas imprezy po uroczystości odnowienia przysięgi małżeńskiej ze swoją żoną, Anną. Znany z upodobania do muzyki i tańca wspólnie z raperem Quebonafide wykonał utwór z repertuaru artysty pt. "Candy". 

Na przyjęciu napastnika Barcelony stawiło się wielu znamienitych gości. Wspólnie z Lewandowskim świętowali m.in. Marc-Andre ter Stegen, Sergi Roberto, Andreas Christensen, Wojciech Szczęsny czy... Sławomir Peszko. Oprócz Quebo na scenie pojawił się także Sebastian Karpiel-Bułecka z zespołu Zakopower oraz Marina Łuczenko, czyli prywatnie żona wspomnianego już golkipera reprezentacji Polski.

Ujęcia z szampańskiej zabawy obiegły media społecznościowe. Internauci gratulowali "Lewemu" udanej imprezy i talentu wokalnego. Nie zabrakło jednak głosów, według których Polak próbuje ocieplić swój wizerunek po serii wpadek.

Co krytycy mieli na myśli? Przypomnijmy - najpierw po kompromitującej porażce polskiej kadry z Mołdawią 2:3 Lewandowski, który wprawdzie strzelił gola w tamtym meczu, podobnie jak pozostali reprezentanci nie podszedł do reportera TVP Sport by skomentować spotkanie po ostatnim gwizdku.

Sympatii graczowi Barcelony nie przysporzyły również niedawne działania jego prawników, którzy grozili konsekwencjami prawnymi za memy, sugerujące, że piłkarz został "wygryziony" przez Igę Świątek z roli ambasadora znanej firmy produkującej napoje izotoniczne.

"Lewy" rozpocznie nadchodzący sezon 13 sierpnia ligowym meczem z Getafe. Wcześniej "Blaugrana" rozegra serię sparingów z ciekawymi rywalami, m.in. Realem Madryt, Juventusem Turyn i AC Milan.

• MLS: "King Karol" znów błyszczy. Dwa gole Świderskiego
• Anglicy mistrzami Europy U-21. Hiszpanie pokonani w finale
• UEFA organizuje nowy puchar. Pilotażowy finał już w lipcu

bg