Wimbledon 2023: piwo i nowy tatuaż. Marketa Vondrousova zdradziła, jak uczci tytuł
Czeska tenisistka Marketa Vondrousova, która w sobotnim finale wielkoszlemowego Wimbledonu pokonała Tunezyjkę Ons Jabeur 6:4, 6:4, przyznała, że zamierza uczcić tytuł piwem i kolejnym tatuażem. Bardzo możliwe, iż tatuaż zrobi sobie także... jej trener.
2023-07-15, 20:23
To pierwszy w karierze wielkoszlemowy triumf Vondrousovej, wicemistrzyni olimpijskiej z Tokio i finalistki French Open 2019. Dotychczas najlepszym wynikiem 24-letniej tenisistki na londyńskiej trawie była druga runda w 2021 roku. Przed tegorocznym turniejem zajmowała dopiero 42. miejsce na świecie.
Piwo i tatuaż po zwycięstwie
Zapytana na korcie po finale, jak będzie świętować swoje zwycięstwo, odpowiedziała: Myślę, że może napiję się piwa. To były wyczerpujące dwa tygodnie, a przez kilka ostatnich dni zbierałam się w sobie. Byłam taka zdenerwowana przed tym meczem - przyznała Vondrousova.
Czeska tenisistka ma kolekcję tatuaży na ramionach, a teraz planuje kolejny, który upamiętni jej wielki sukces w Londynie. Wszystko wskazuje jednak na to, że do salonu nie pójdzie sama.
- Założyłam się z moim trenerem. Powiedział, że jeśli wygram Wielki Szlem, on też zrobi sobie (tatuaż - PAP). Więc myślę, że jutro razem się wybierzemy – powiedziała.
Szkoleniowcem triumfatorki Wimbledonu jest Jan Hernych.
Sukces na rocznicę ślubu i awans w rankingu
Finał w Londynie oglądał m.in. mąż Vondrousovej Stepan Simek. - To niesamowite, jutro jest pierwsza rocznica naszego ślubu - przyznała szczęśliwa tenisistka. - Wspaniale, że jesteście tutaj ze mną - dodała, patrząc na Simka i członków rodziny w swoim boksie na trybunach kortu.
Zwycięstwo w finale da Czeszce awans w poniedziałkowym notowaniu rankingu na najwyższe w karierze 10. miejsce. Jabeur pozostanie na szóstej pozycji, a prowadzi Iga Świątek, która w Londynie odpadła w ćwierćfinale.
Posłuchaj
Cezary Gurjew podsumowuje finał singla kobiet na Wimbledonie (PR1/Kronika Sportowa) 5:22
Dodaj do playlisty
>>>Więcej o Wimbledonie<<<
REKLAMA
Iga Świątek zadowolona z Wimbledonu, ale łez nie zabraknie:
Czytaj także:
- Wimbledon 2023: Iga Świątek pożegnała się z turniejem. "Pojawiły się błędy taktyczne"
- Wimbledon 2023: Iga Świątek zatrzymana w ćwierćfinale. "Czasami tak niewiele trzeba, by się posypała"
- Wimbledon 2023: Iga Świątek patrzy w przyszłość, ale... popłacze. "Nie mam wyrzutów sumienia"
/empe, PAP
REKLAMA