Ekspert pewny, Iga Świątek wróci na szczyt rankingu. "Będzie ciekawie, ona skupia się na 10 latach gry"

"Iga Świątek wróci na szczyt rankingu"

Panowanie Polki w rankingu WTA trwało nieprzerwanie przez 75 tygodni. Iga Świątek straciła miejsce na szczycie po tegorocznym US Open, kiedy w roli liderki zastąpiła ją Białorusinka Aryna Sabalenka. Corretja twierdzi, że rywalizacja obu zawodniczek dostarczy kibicom jeszcze wielu emocji.

- Bardzo dobrze widzieć, że mimo utraty pozycji liderki rankingu ta sytuacja jej nie przybiła. Ona po prostu gra coraz lepiej, będzie w tej rywalizacji jeszcze przez wiele lat i w pewnym momencie ponownie wróci na pozycję numer jeden na świecie. Będzie niezwykle interesująco - zapowiada Hiszpan.

Brązowy medalista z Sydney jest przekonany, że Polka nie odpuści, a utrata prowadzenia nie zniechęci Igi Świątek do ciężkiej pracy.

- Iga jest wojowniczką. To typ osoby, dla której tak naprawę nie liczy się, czy będzie numerem jeden czy dwa. Ona cały czas pokazuje, że zależy jej przede wszystkim na rozwoju i próbowaniu nowych rozwiązań - podkreśla.

REKLAMA

Corretja zaznacza również, że 22-letnia Iga Świątek dopiero zbiera doświadczenie i w przyszłości na pewno poczyni postępy.

- Wydaje się nieco bardziej otwarta pod względem swoich oczekiwań, odczuć oraz tego, w jaki sposób chce podejść do finiszu sezonu, a nawet całej kariery. Myślę, że ona zrozumiała, iż nie należy skupiać się na jednym czy dwóch turniejach, tylko na kolejnych 10 latach gry. Dlatego też uczy się tylu nowych rzeczy. Kiedy to przekłada się na wygrane mecze i turnieje, dodaje jej pewności siebie, że to działa. Podobnie jest z jej zespołem i wszystkimi, którzy również pracują na jej sukces - ocenia.

Potwierdzeniem tych słów mogą być choćby ostatnie decyzje Igi Świątek. 

Iga Świątek, tłumacząc się zbyt napiętym kalendarzem, zrezygnowała z udziału w najbliższym meczu reprezentacji (7-12 listopada) w turnieju Billie Jean King Cup.

REKLAMA

Polka tłumaczyła rezygnację zbyt krótkim czasem dzielącym turniej od WTA Finals, który zostanie rozegrany w dniach 29 października - 5 listopada w meksykańskim Cancun.

"Taka sytuacja niestety miała już miejsce… Po raz kolejny muszę zrezygnować z udziału w BJKC z powodu planowania kalendarza przez WTA i ITF. Już teraz czuję na sobie trudy tego sezonu i nie wyobrażam sobie grania w dwóch turniejach odbywających się w odstępie zaledwie 2 dni, a jednocześnie z koniecznością radzenia sobie z konsekwencjami 6-godzinnego jet lagu i kolejnej długiej podróży po rozegraniu w tym sezonie prawie 70 meczów. Przykro mi, że kibice polscy i nie tylko są w tej sytuacji poszkodowani, podobnie jak drużyna i sztab reprezentacji. Nie mam jednak na to wpływu, a moje zdrowie musi być dla mnie priorytetem, jeśli chcę grać przez kolejne lata. To, że w tej chwili mogę grać w dobrym zdrowiu przez dłuższy czas, pokazuje, że mimo trudności logistycznych i intensywnego kalendarza podejmujemy z zespołem słuszne decyzje. To maraton, nie sprint. Nie wiem, czy moja decyzja zmotywuje federacje do zmian i umożliwi mi w przyszłości grę dla reprezentacji bez narażania swojego zdrowia na ryzyko kontuzji, a także sabotowania późniejszego okresu przygotowawczego do kolejnego sezonu. Mam jednak nadzieję, że w końcu coś się zmieni, bo naprawdę liczyłam na ten występ" - wyjaśniała Iga Świątek.

Iga Świątek traci obecnie do prowadzącej w zestawieniu Sabalenki 836 punktów. Kwestia pozycji liderki na zakończenie sezonu rozstrzygnie się w zamykającym go turnieju WTA Finals.

Kiedy Iga Świątek znów pojawi się na korcie? 

REKLAMA

Polka zagra w WTA Finals. Tegoroczna edycja imprezy odbędzie się w dniach 29 października - 5 listopada w meksykańskim Cancun. Choć w kalendarzu WTA Tour pozostało jeszcze kilka mniej punktowanych turniejów, wiadomo już, które zawodniczki zakwalifikowały się do finału sezonu.

W meksykańskim Cancun do "zgarnięcia" będzie aż 1500 rankingowych punktów.

WTA Finals: znamy koszyki przed losowaniem grup. Na mecz Świątek - Sabalenka będzie trzeba poczekać

Czołówka rankingu tenisistek WTA Tour:

REKLAMA

• Iga Świątek nie zagra dla Polski! Tenisistka wycofała się z turnieju Billie Jean King Cup
• Świątek będzie miała "nowe" rywalki, mamy wracają. Kerber, Osaka i Wozniacki zagrają w Australian Open

bg/red/kier

REKLAMA