Superliga: kolejne potęgi wycofują się z pomysłu. Zostają w rozgrywkach UEFA

Kluby Premier League i inne europejskie potęgi zapowiedziały, że nie przyłączą się do Superligi, której powstanie w czwartek stało się realne po wyroku sądu UE stwierdzającym, że UEFA naruszyła prawo, uniemożliwiając utworzenie tych rozgrywek.

2023-12-21, 16:46

Superliga: kolejne potęgi wycofują się z pomysłu. Zostają w rozgrywkach UEFA
Bayern zapowiedział, że nie dołączy do Superligi. Foto: PAP/EPA/FILIP SINGER

Manchester United oświadczył, że nadal angażuje się w grę w rozgrywkach prowadzonych przez UEFA. To jeden z 12 klubów inicjatorów utworzenia Superligi w kwietniu 2021 roku. Inicjatywa jednak szybko upadła po masowym proteście kibiców, rządów i samych piłkarzy oraz po groźbach sankcji ze strony UEFA.

Władze Premier League ogłosiły, że jeśli w przyszłości spróbują podobnego posunięcia, grozi im odjęcie 30 punktów i grzywna w wysokości 25 milionów funtów.



Także Bayern Monachium oświadczył, że jest zaangażowany w rozgrywki UEFA, stwierdzając, że drzwi do Superligi „pozostają zamknięte” dla mistrzów Niemiec.

- Bundesliga jest podstawą dla Bayernu, tak jak wszystkie ligi krajowe są podstawą innych europejskich klubów piłkarskich. Dlatego naszym obowiązkiem jest je wzmacniać, a nie osłabiać. Angażujemy się także w europejskie rozgrywki klubowe pod patronatem UEFA – zapewnił dyrektor generalny bawarskiego klubu Jan Christian Dreesen.

Władze kierującej Bundesligą ligi niemieckiej (DFL) oznajmiły, że "wspierają europejski model sportu i odrzucają rozgrywki wykraczające poza te organizowane przez federacje i ligi”. Podobne zdanie wyraziła francuska Ligue de Football Professionnel (LFP).

Swój sprzeciw wyraziły już także m.in. Atletico Madryt, Borussia Dortmund i Paris Saint-Germain.

Sąd UE w Luksemburgu orzekł w czwartek, że przepisy FIFA i UEFA dotyczące uprzedniego zatwierdzania międzyklubowych rozgrywek piłkarskich, takich jak Superliga, są sprzeczne z prawem UE; naruszają prawo konkurencji i swobody świadczenia usług.

REKLAMA

- Koniec z monopolem, wygraliśmy prawo do rywalizacji. Piłka jest wolna, a kluby są wolne od gróźb kar i mogą decydować o swojej przyszłości - zaznaczył Bernd Reichart, dyrektor generalny Superligi.

Przedstawiciele projektu zapewniają, że mecze Superligi będzie można oglądać... za darmo. 

- Proponujemy fanom darmowy dostęp do oglądania wszystkich meczów Superligi, a klubom zagwarantowane przychody i wydatki solidarnościowe - podkreślił Reichart.

- W Realu Madryt z ogromną satysfakcją witamy decyzję przyjętą przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który jest odpowiedzialny za gwarantowanie naszych zasad, wartości i wolności. W nadchodzących dniach dokładnie przeanalizujemy zakres tego wyroku, ale przewiduję dwa wnioski o wielkim znaczeniu historycznym. Po pierwsze, że europejski futbol klubowy nie jest i nigdy więcej nie będzie monopolem. Po drugie, od dziś kluby będą panami swojego losu. Krótko mówiąc, dziś Europa wolności ponownie zatriumfowała, zatriumfował także futbol i jego kibice - powiedział po czwartkowym wyroku prezes Realu Florentino Perez.

REKLAMA

Barcelona w wydanym oświadczeniu napisała, że ta decyzja "otworzyła drogę do nowych rozgrywek piłkarskich na najwyższym poziomie”.

- Wygraliśmy prawo do rywalizacji. Monopol UEFA się skończył. Piłka nożna jest wolna. Kluby są teraz wolne od groźby sankcji i mogą swobodnie decydować o swojej przyszłości - podkreślił dyrektor generalny A22 Sports Management Bernd Reichart, były szef stacji telewizyjnej RTL.

Czytaj także:

kp/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej