Dakar 2024: wypadek zweryfikował plan lidera. Al Rajhi już nie jedzie: nagle w coś uderzyłem

Prowadzący w klasyfikacji generalnej Rajdu Dakar w kategorii samochodów Saudyjczyk Yazeed Al Rajhi musiał wycofać się z rywalizacji podczas pierwszej części dwudniowego etapu. Reprezentant gospodarzy miał wypadek na 51 km. Nikt nie odniósł obrażeń.

2024-01-11, 14:09

Dakar 2024: wypadek zweryfikował plan lidera. Al Rajhi już nie jedzie: nagle w coś uderzyłem
Yazeed Al Rajhi na trasie Rajdu Dakar 2024 . Foto: PAP/EPA/Gerard Laurenssen

"Przez 50 km wszystko było w porządku, było płasko i jechaliśmy z maksymalną prędkością, kiedy nagle w coś uderzyłem. Samochód przekoziołkował i jest uszkodzony" - powiedział Al Rajhi, cytowany na oficjalnej stronie internetowej imprezy.

Saudyjczyk, którego pilotem jest Niemiec Timo Gottschalk, nie był w stanie naprawić swojego Hiluxa i nie ma już szans na końcowe zwycięstwo. Może mieć jedynie nadzieję na powrót do rywalizacji od siódmego etapu w niedzielę, ale nie będzie się liczył w klasyfikacji generalnej. Jego auto musi wcześniej spełnić określone wymogi bezpieczeństwa.

W środę i czwartek uczestnicy pokonują dwudniowy etap Chrono po wydmach pustynnego regionu Empty Quarter. To nowość w Dakarze. Zawodnicy wystartowali z Shubaytah i punktualnie o godz. 16 będą musieli przerwać jazdę i zjechać do najbliższego z siedmiu wyznaczonych na pustyni miejsc do spania, gdzie nie będzie żadnych możliwości serwisowych. Nie będą też znali wyników konkurentów. Następnego dnia wyruszą w dalszą drogę i wrócą do Shubaytah.

W sumie etap Chrono liczy 818 km, w tym 584 to odcinek specjalny. Jeszcze tego samego dnia po zakończeniu rywalizacji uczestnicy udadzą sią samolotami do Rijadu, gdzie na sobotę wyznaczono dzień odpoczynku.

Czytaj także:

Co się działo w motorsporcie w 2023 roku?


red/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej