Australian Open: Hurkacz czuje atmosferę turnieju. "Granie tutaj meczów jest wyjątkowe"
Hubert Hurkacz przygotowuje się do startu Australian Open. Dziewiąty tenisista światowego rankingu bardzo lubi australijski klimat. - Granie tutaj meczów jest wyjątkowe - przyznał w rozmowie z Cezarym Gurjewem.
2024-01-13, 08:40
Wydarzenia w Melbourne obserwuje Cezary Gurjew. Zapraszamy na relacje dziennikarza radiowej Jedynki z Australian Open 2024.
Turniej w Australii rozpocznie się w niedzielę, 14 stycznia. Hubert Hurkacz w pierwszej rundzie Australian Open zagra z kwalifikantem Omarem Jasiką, który zajmuje 341. miejsce w najnowszym notowaniu rankingu ATP. Najlepszy polski tenisista jeszcze nigdy nie rywalizował z młodszym o trzy miesiące Australijczykiem.
Mecz zostanie rozegrany nie wcześniej niż o 7. czasu polskiego w poniedziałek, 15 stycznia.
Zwycięzca tego spotkania w 2. rundzie zagra albo z Kanadyjczykiem Denisem Shapovalovem, albo z czeskim kwalifikantem Jakubem Mensikiem.
Najlepszy polski tenisista dobrze czuje się w Australii.
REKLAMA
- Im cieplej, tym lepiej dla mnie. Sporo osób uwielbia ten sport, jest lato tenisowe w Australii, zaczyna się turniej, więc tę atmosferę będzie można jeszcze bardziej czuć. Granie tutaj meczów jest wyjątkowe - powiedział Cezaremu Gurjewowi.
Posłuchaj
Hubert Hurkacz lubi otoczkę towarzyszącą Australian Open (PR1) 0:13
Dodaj do playlisty
W tym sezonie, "Hubi" wraz ze swoim sztabem wprowadził zmiany podczas przygotowań.
- Zmieniliśmy miejsce, więc może wyniki też się zmienią. W tym roku, mieszkamy bardziej w centrum, nie byliśmy w ostatnich latach w tym miejscu. Są więc nowe rzeczy do zwiedzenia, nowe restauracje. Mam nadzieję, że będziemy mieli czas, aby się do tego przyzwyczaić - dodał najlepszy polski tenisista.
REKLAMA
Posłuchaj
Hubert Hurkacz mówi o klimacie Melbourne (PR1) 0:22
Dodaj do playlisty
Polak w ostatnim czasie rywalizował wraz z reprezentacją w United Cup, Polacy dotarli do finału. Mecze w ramach tego turnieju rozgrywane były w formule dwóch setów i ewentualnego tie breaka, teraz Hubert Hurkacz cieszy się, że będzie mógł rywalizować na dłuższym dystansie (w Wielkim Szlemie panowie grają do trzech wygranych setów, "pięciosetówki" to standard).
*****
Australian Open 2024: niewygodna rywalka na drodze Igi Świątek
Z kolei Iga Świątek zmierzy się z Sofią Kenin. 25-letnia Kenin na liście WTA zajmuje obecnie 38. miejsce, ale niespełna cztery lata temu była czwarta. To właśnie w 2020 roku doszło do jedynego do tej pory jej meczu ze Świątek. Trzy lata młodsza Polka była górą w finale French Open i sięgnęła po swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł.
REKLAMA
Kenin natomiast ma w dorobku wygrany Australian Open 2020, ale w kolejnych sezonach nawet nie zbliżyła się do prezentowanego wówczas poziomu. Problemy zdrowotne sprawiły, że spadła do trzeciej setki rankingu WTA. Rok temu w Melbourne odpadła już w pierwszej rundzie.
Lista jej potencjalnych kolejnych rywalek wygląda bardzo ciekawie. Jeśli pokona Kenin, to zmierzy się albo z mistrzynią Australian Open 2016, Niemką polskiego pochodzenia Angelique Kerber, albo z finalistką imprezy w 2022 roku Amerykanką Danielle Collins.
W 1/4 finału może dojść do meczu Świątek m.in. z Łotyszką Jeleną Ostapenko, z którą ma bilans 0-4, czy aktualną mistrzynią Wimbledonu Czeszką Marketą Vondrousovą. W półfinale może czekać ubiegłoroczna finalistka Kazaszka Jelena Rybakina.
Świątek w Australian Open wystąpi po raz szósty. Najlepszy wynik osiągnęła dwa lata temu, gdy dotarła do półfinału. W nim uległa Collins. Natomiast rok temu w 1/8 finału przegrała z Rybakiną.
REKLAMA
Pech Magdy Linette
O pechu może mówić też Linette. Ubiegłoroczna półfinalistka jest rozstawiona z numerem 20., a przyjdzie jej grać z mistrzynią Australian Open 2018. Mająca polskie korzenie 33-letnia Wozniacki w ubiegłym roku wznowiła karierę po przerwie macierzyńskiej. Choć na liście WTA jest dopiero 252., to w uznaniu dawnych zasług może liczyć na dzikie karty od organizatorów. W przeszłości grały ze sobą dwa razy i oba mecze wygrała była liderka światowego rankingu.
Zdecydowanie najmniejsze wrażenie robi rywalka Fręch. Ona także w głównej drabince znalazła się dzięki dzikiej karcie. Urodzona w Moskwie Saville, która do 2021 roku startowała pod panieńskim nazwiskiem Gawriłowa, w rankingu jest 195., a Polka 72.
Wcześniej grały ze sobą tylko raz. W 2022 roku w kwalifikacjach w Indian Wells górą była reprezentantka Australii.
W drugiej rundzie rywalką zwyciężczyni będzie albo Francuzka Caroline Garcia (nr 16.), albo kolejna gwiazda wracająca po urodzeniu dziecka - Japonka Naomi Osaka.
Jak wyglądał 2023 rok w tenisie? Dziennikarze portalu PolskieRadio24.pl Bartosz Goluch i Paweł Majewski podsumowują wydarzenia ostatnich 12 miesięcy.
REKLAMA
Czytaj także:
- Australian Open 2024: padły argumenty, dlaczego Iga Świątek jest gotowa wygrać turniej
- Australian Open 2024: gra z powietrza i serwis. Iga Świątek wciąż się rozwija
kp
REKLAMA