"Doping u dzieci jest niewybaczalny". WADA stanowczo o dyskwalifikacji Walijewej
Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) ogłosił w poniedziałek, że łyżwiarka figurowa Kamiła Walijewa została zdyskwalifikowana na cztery lata za przyjmowanie dopingu. - Doping u dzieci jest niewybaczalny - przekazała Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) w wydanym w tej sprawie oświadczeniu.
2024-01-30, 10:19
- Rosyjska łyżwiarka figurowa Kamiła Walijewa została zdyskwalifikowana na cztery lata za doping - ogłosił w poniedziałek Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS). Drużyna Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego została tym samym pozbawiona złotego medalu olimpijskiego z Pekinu
- Zawieszenie zawodniczki zakończy się w grudniu 2025 roku, na około siedem tygodni przed rozpoczęciem zimowych igrzysk olimpijskich w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo
- Taka decyzja oznacza, że złoty medal zimowych igrzysk olimpijskich, które odbyły się w 2022 roku w Pekinie, za rywalizację drużynową otrzyma USA, srebro Japonia, natomiast brąz trafi do Kanady
Skandal w Pekinie
"Stwierdzono, że Kamiła Walijewa dopuściła się naruszenia przepisów antydopingowych i zostaje ukarana czteroletnią dyskwalifikacją począwszy od 25 grudnia 2021 roku" - można przeczytać w oficjalnym komunikacie CAS.
Sprawa Walijewej odbiła się szerokim echem podczas imprezy w Pekinie. Pozytywny wynik testu 15-letniej wówczas łyżwiarki ujawniono dopiero po tym, jak zdobyła złoto w konkurencji drużynowej i przygotowywała się do startu indywidualnego.
Test wykonano 25 grudnia 2021 roku. W organizmie Walijewej wykryto obecność trimetazydyny, substancji stosowanej do łagodzenia dusznicy bolesnej i zakazanej przez Światową Agencję Antydopingową (WADA) od 2014 roku, ponieważ wspomaga krążenie krwi. Łyżwiarka tłumaczyła, że przez przypadek zażyła leki na serce należące do jej dziadka.
Rosyjska Agencja Antydopingowa (RUSADA) nie zawiesiła wówczas zawodniczki, a tej decyzji nie podważył też CAS, umożliwiając Walijewej dalsze starty w Pekinie. W występach indywidualnych Rosjanka popełniła kilka błędów i zajęła czwarte miejsce.
Decyzja CAS
Sprawa wróciła na początku ubiegłego roku, gdy RUSADA ujawniła, że jej komisja dyscyplinarna nie nałożyła żadnych sankcji na Walijewą "poza anulowaniem jej wyników z dnia pobrania próbki", uznając, że "zawodniczka naruszyła przepisy antydopingowe, ale nie wynikało to z jej błędu lub zaniedbania".
W związku z tym WADA odwołała się do CAS, żądając czteroletniej dyskwalifikacji dla łyżwiarki, a wniosek poparła również Międzynarodowa Unia Łyżwiarska. Amerykańska Federacja Łyżwiarstwa Figurowego (USFS) publicznie skrytykowała w mediach społecznościowych tę sprawę, bowiem zawodnicy z drużyny USA wciąż nie otrzymali wtedy medali za występ w konkursie drużynowym. Pierwotnie ceremonia medalowa miała odbyć się jeszcze tego samego dnia co rywalizacja, ale w końcu z powodu zamieszania z Walijewą przełożono ją na czas nieokreślony.
We wrześniu ubiegłego roku w Lozannie CAS prowadził przesłuchania przy drzwiach zamkniętych. Rozprawę odroczono do listopada po tym, jak panel arbitrów zwrócił się o dodatkową dokumentację, jednak ostateczną decyzję ogłoszono dopiero w styczniu.
REKLAMA
WADA reaguje
"WADA z zadowoleniem przyjmuje decyzję Sportowego Sądu Arbitrażowego o uwzględnieniu jej odwołania i nałożeniu czteroletniej kary dyskwalifikacji na Kamiłę Walijewą. Zrobiono to w trosce o uczciwość sportowców i czystą rywalizację" - napisała Światowa Agencja Antydopingowa w oświadczeniu dotyczącym wyroku CAS.
"Doping u dzieci jest niewybaczalny. Lekarze, trenerzy lub personel pomocniczy, którzy stali za podawaniem nieletnim zabronionych substancji poprawiających wyniki, powinni ponieść pełne konsekwencje. WADA zachęca rządy poszczególnych krajów do rozważenia przyjęcia przepisów – niektóre już to uczyniły – uznających doping nieletnich za przestępstwo" – czytamy.
"24 stycznia 2024 roku Departament Wywiadu i Dochodzeń WADA opublikował raport z <>Operacji Schronienie<>, obszernej analizy i badania zjawiska dopingu wśród nieletnich w sporcie. Raport szczegółowo opisuje głęboką traumę i izolację, jakich doświadcza wiele dzieci-sportowców po pozytywnym wyniku testu antydopingowego. W raporcie zaleca się położenie większego nacisku na edukację oraz zapewnienie szczegółowych zasad i procedur postępowania z nieletnimi" – przypomina WADA.
- Wyrok oznacza zwycięstwo WADA, czystego sportu i sportowców na całym świecie. Każdy, kto podaje środki dopingujące dzieciom, powinien siedzieć w więzieniu. Zachęcamy rządy do rozważenia zaostrzenia kar za dostarczanie nieletnim narkotyków dopingujących - dodał prezydent WADA Witold Bańka.
REKLAMA
Co nas czeka w 2024 roku?
kp
REKLAMA