Puchar Davisa: Uzbekistan - Polska. Hurkacz rozpoczął od nokautu, potem show dał Kaśnikowski

2024-02-02, 13:29

Puchar Davisa: Uzbekistan - Polska. Hurkacz rozpoczął od nokautu, potem show dał Kaśnikowski
Hubert Hurkacz . Foto: PAP/Leszek Szymański

W piątek w Taszkencie rozpoczął się mecz Polski z Uzbekistanem w tenisowym Pucharze Davisa. Stawką jest awans do Grupy Światowej I, stanowiącej bezpośrednie zaplecze elity. Po pierwszym dniu rywalizacji Polacy prowadzą 2:0. Sobotni debel może zapewnić nam awans.

Mecz rozpoczął się o godzinie 10 czasu polskiego. Jako pierwszy z Biało-Czerwonych na kort wyszedł Hubert Hurkacz. 

Hubert Hurkacz, ósmy tenisista światowego rankingu efektownie, w dwóch setach 6:1, 6:2 pokonał Siergieja Fominę, który na liście ATP jest 665.

W początkowych kilku gemach wydawało się, że Uzbek postawi większy opór, niż sugerowałaby różnica pozycji w rankingu. W piątym, przy stanie 3:1, po kilku przebłyskach niżej notowanego z tenisistów Hurkacz musiał nawet bronić się przed przełamaniem, ale uczynił to skutecznie.

Przez trwający niecałe 75 minut mecz Hurkacz tylko raz znalazł się w takiej sytuacji, sam natomiast wykorzystał pięć break-pointów. W ostatnim gemie prowadził 40:0, a ostatecznie zakończył spotkanie przy trzeciej piłce meczowej.

Emocje w drugim meczu

W drugim meczu singlowym Maks Kaśnikowski (ATP 271.) także w dwóch setach 6:3, 6:1 pokonał Chumojuna Sułtanowa (ATP 330.).

Zawodnicy toczyli wyrównany pojedynek do stanu 3:3 w pierwszym secie, przełamując się nawzajem po razie. Później Polak miał serię sześciu wygranych gemów, która pozwoliła mu uzyskać wystarczającą przewagę.

Istotne były gemy numer trzy i pięć w drugim secie. Pierwszy z nich, niezwykle zacięty, zakończył się zwycięstwem Polaka po 22 punktach, w tym czterech obronionych break-pointach.

W piątym na pierwszy plan wysunęli się sędziowie spotkania, którzy pomylili się kilkukrotnie z oceną autów, a raz słuszną decyzję liniowego zmienił arbiter główny. Błędy doprowadziły do krótkiej przerwy w grze, gdy doszło do dyskusji pomiędzy kapitanami obu drużyn - Mariuszem Fyrstenbergiem i Denisem Istominem - z sędzią głównym.

Z emocjami lepiej poradził sobie Kaśnikowski, który znów musiał bronić się przed przełamaniem, tym razem dwukrotnie, ale ostatecznie zwyciężył i powiększył prowadzenie na 4:1. Kilka chwil później Polak wykorzystał drugą piłkę meczową. 


Sobota zacznie się od gry deblowej, w której Hubert Hurkacz i Jan Zieliński zmierzą się z Fominem i Maksimem Szinem. Potem zaplanowane są pojedynki singlowe Hurkacz - Sułtanow i Kaśnikowski - Fomin.

Zgodnie z regulaminem kapitanowie mogą dokonać roszad w składach na godzinę przed rozpoczęciem pierwszego meczu, a także pomiędzy poszczególnymi pojedynkami.

W reprezentacji Polski, prowadzonej przez kapitana Mariusza Fyrstenberga, znaleźli się także: Kamil Majchrzak, Karol Drzewiecki oraz junior Tomasz Berkieta jako zawodnik rezerwowy.

Polska zajmuje obecnie 51. miejsce w rankingu narodowych drużyn prowadzonym przez Międzynarodową Federację Tenisową, a Uzbekistan jest w nim sklasyfikowany na 36. pozycji.


Hubert Hurkacz w Australian Open dotarł do ćwierćfinału. Po zaciętym meczu przegrał z Daniiłem Miedwiediewem:

 

Czytaj także:

/empe, PAP

Polecane

Wróć do strony głównej