LM piłkarzy ręcznych: kielczanie zagrają z "zespołem kompletnym". "Musimy wykorzystać swoje momenty"

Gracze Industrii Kielce zgodnie podkreślają, że THW Kiel, z którym w środę zmierzą się w Lidze Mistrzów, będzie bardzo silnym przeciwnikiem. Kielczanie nie składają jednak broni i zapowiadają walkę o zwycięstwo. - Musimy wiedzieć, które momenty możemy wykorzystać - ocenia rozgrywający Paweł Paczkowski.

2024-02-14, 11:40

LM piłkarzy ręcznych: kielczanie zagrają z "zespołem kompletnym". "Musimy wykorzystać swoje momenty"
Paweł Paczkowski. Foto: PAP/Piotr Polak

Rozpoczyna się decydująca batalia o awans do ćwierćfinału w rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów. Piłkarze ręczni Industrii Kielce w 11. kolejce zagrają z niemieckim THW Kiel. W pierwszej rundzie, w październiku, kielczanie przegrali w Niemczech 31:35. Zatem czas na rewanż.

Zespół z Kilonii ma na koncie 15 punktów i jest liderem grupy A. Kielczanie są na miejscu trzecim ze stratą trzech punktów.

Rozgrywający Industrii Paweł Paczkowski podkreśla, że z niemieckim zespołem trzeba zagrać bardzo mądrze.

- Niekoniecznie najlepszym pomysłem jest, żeby biegać przez 60 minut jak szaleni. Musimy wiedzieć, które momenty możemy wykorzystać - kiedy pobiec do kontry, a kiedy na chwilę się zatrzymać i odpocząć. Na pewno jesteśmy w stanie to zrobić, zwłaszcza u siebie, bedzie kibice są naszym ósmym zawodnikiem - zapewnia.

REKLAMA

Andreas Wolff, były bramkarz THW Kiel, a obecnie Industrii chce pokonać swoich byłych kolegów, ale uważa, że ta drużyna nie ma słabych punktów.

- Są super w ataku i w obronie, mają świetnego bramkarza. To zespół kompletny, a ich potencjał jest niesamowity. Musimy pokazać się z najlepszej strony, by wygrać - ocenia golkiper kielczan.

Posłuchaj

Paweł Paczkowski przed meczem z THW Kiel 0:17
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Andreas Wolff przed meczem z THW Kiel 0:13
+
Dodaj do playlisty

Industria będzie musiała radzić sobie bez Tomasza Gębali, który narzeka na uraz łydki i Hassana Kaddaha, który ma problem ze stopą i jest po badaniach. Pod wielkim znakiem zapytania stoi występ Arcioma Karalioka. Białorusin dopiero zakończył treningi indywidualne i zaczął zajęcia z drużyną po tym, jak w grudniu poddał się niewielkiemu zabiegowi chirurgicznemu niezwiązanemu z żadną kontuzją. Raczej jest mało prawdopodobne, żeby pojawił się w kadrze meczowej.

Początek spotkania w Hali Legionów o 20.45. 

REKLAMA

Czytaj także:

bg/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej