Ekstraklasa. Kosta Runjaić utrzyma posadę? Margines błędu skurczył się do zera
Legia Warszawa zremisowała z Koroną Kielce w 22. kolejce Ekstraklasy, tracąc świetną szansę na zbliżenie się do czołówki Ekstraklasy. Czy Kosta Runjaić pozostanie trenerem stołecznego klubu wobec ostatnich wpadek?
2024-02-26, 11:51
Korona - Legia. Bolesna strata punktów
- Kontrolowaliśmy grę w pierwszej połowie, wygrywaliśmy 2:0. Następnie po naszym głupim błędzie daliśmy Koronie szansę. Później udało nam się wyjść na prowadzenie 3:1, ale szkoda tłumaczyć to co się wydarzyło dalej. Legia jest zespołem w którym każdy musi funkcjonować natychmiast, tu i teraz, skupiać się na każdym meczu, każdym zagraniu. Wiem że jest tu teraz wielu zawiedzionych ludzi ale musimy sobie z tym poradzić, porażki nie są łatwe ani dla zawodników, ani dla piłkarzy, ani dla trenerów. Jedyne co mogę powiedzieć to że musimy grać dalej, przed nami 12 meczów i to na nich musimy się skupić - mówił po spotkaniu Runjaić, próbując wytłumaczyć porażkę, która piłkarzom, sztabowi szkoleniowemu czy klubowym działaczom nie mieściła się w głowie.
Wydarzenia niedzielnego spotkania trudno było zrozumieć. Legia wydawała się pewnie zmierzać w kierunku zwycięstwa, łapiąc kontakt z Jagiellonią, Śląskiem, Lechem i Pogonią w wyścigu po mistrzostwo kraju. Kiedy pojawiły się komplikacje, udało się je rozwiązać. W końcówce jednak piłkarze Kosty Runjaicia zupełnie stracili kontrolę nad meczem, wdając się w chaotyczną grę, nie potrafiąc utrzymać się przy piłce, popełniając proste błędy przy wyprowadzaniu piłki. Do tego trzeba dołożyć chybione zmiany, które sugerowały dość jednoznacznie, że Legia nie zamierza "zabić" tego meczu, strzelając następne gole. To wszystko doprowadziło do kolejnej w tym sezonie straty punktów - takiej, której bez większych problemów można było uniknąć.
Zespół Kosty Runjaicia w czwartek poniósł kompromitującą porażkę z Molde i odpadł z europejskich pucharów, choć całościowo trzeba przyznać, że nie był to zły sezon jeśli chodzi o ten aspekt rozgrywek. Kilka dni później nie wykorzystał szansy na to, by podgonić czołówkę. Zespoły, które są w walce o mistrzostwo, solidarnie pogubiły punkty, okazja wydawała się więc wymarzona. Nic z tego - była to kolejna w tym sezonie frustrująca strata punktów.
Runjaić może spać spokojnie?
Strata, którą trzeba odrabiać, jest jednak konsekwencją fatalnego października, kiedy to Legia przegrała cztery ligowe mecze z rzędu. Wydawało się, że Runjaić wyprowadził zespół z kryzysu, ale drużyna cały czas nie gra przekonująco, gubi punkty ze słabszymi rywalami. Większość tych meczów wygląda podobnie - stoi pod znakiem dominacji, braku skuteczności, wiąże się z koniecznością przedzierania się przez defensywnie ustawionych rywali. To typowe dla drużyn każdej ligi, które do większości meczów przystępują w roli faworyta. Z tym trzeba jednak sobie radzić. W Legii jednak tego nie widać.
REKLAMA
Powtarzają się kosztowne błędy w obronie. Zmiana Hładuna za Tobiasza także przyniosła kiks bramkarza, który powinien zachować się lepiej przy pierwszym golu, strzelonym po gigantycznej wpadce doświadczonego Jędrzejczyka. Od pierwszych meczów po zimowej przerwie drużyna gra schematycznie i przewidywalnie, liderzy, a zwłaszcza Josue, nie imponują formą.
Temat zwolnienia Kosty Runjaicia jest obecnie podnoszony coraz głośniej. Legia zapowiada oczywiście, że szkoleniowiec dostanie szansę na wyprowadzenie zespołu z kryzysu, ale patrząc na historię, takie zapewnienia słyszało już wielu trenerów, którzy kilka tygodni po nich musieli żegnać się z pracą.
Runjaić nie ma już miejsca na błędy. Musi zacząć punktować i gonić czołówkę - tylko mistrzostwo może uratować ten sezon i podnieść notowania Niemca. Ma tylko jeden front, komfort przygotowań do kolejnych meczów, brak poważniejszych osłabień. Wszystko jest w jego rękach. Można jednak domyślać się, że Legia już w tym momencie szuka planu B, gdyby cel na koniec sezonu nie został osiągnięty.
REKLAMA
Czytaj także:
- MLS. Piękny gol Bogusza, nieudany debiut Slisza [WIDEO]
- Ekstraklasa. Raków nie wykorzystał potknięć czołówki. Stal kontynuuje serię meczów bez porażki
- Premier League. Arsenal bezlitosny dla Newcastle. Jakub Kiwior z golem! [WIDEO]
ps
REKLAMA