El. Euro 2024. "Tajny plan" Michała Probierza? Sporo znaków zapytania przed barażami
Michał Probierz lada dzień wyśle powołania do reprezentacji Polski na barażowe mecze, które Biało-Czerwoni zaczną od meczu z Estonią. Na kogo postawi selekcjoner i na czym polega plan na nadchodzące spotkania, mogące dać awans na Euro 2024?
2024-02-27, 13:02
Niecały miesiąc pozostał Michałowi Probierzowi do spotkania Polska - Estonia, które będzie pierwszym krokiem do tego, by zapewnić sobie awans do mistrzostw Europy po nieudanych kwalifikacjach. Drugim będzie rywalizacja z lepszym z pary Walia - Finlandia. Zadanie nie wydaje się niemożliwe do zrealizowania, jednak ostatnie lata w wykonaniu Bialo-Czerwonych pokazały, że z podobnymi prognozami trzeba zachować ostrożność.
Piłkarze udział w barażach zapewnili sobie dwa lata wcześniej dzięki gdzie w najwyższej dywizji Ligi Narodów i tego rodzaju koło ratunkowe może być naszą przepustką na Euro. Wszyscy chcemy jednak zobaczyć, jak poukładana reprezentacja Polski będzie wreszcie uformowana i poukładana tak, by zapewnić zarówno wyniki, jak i przyzwoity styl.
Jak przedstawiają się ostatnie dni w kontekście reprezentacji? Plotek dotyczących tego, co w planach ma Michał Probierz, oczywiście nie brakuje.
Polska - Estonia - powroty do kadry?
Powroty to zawsze temat, który budzi emocje. Tak też będzie w przypadku Karola Linettego, który ma prawo czuć się niespełniony jeśli chodzi o reprezentację. Pomocnik ma na swoim koncie 47 występów w kadrze, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że nigdy nie odgrywał w niej pierwszoplanowej roli - bez względu na to, kto był selekcjonerem. Miewał lepsze i gorsze okresy, wciąż jednak brakowało ustabilizowania jego pozycji w ekipie Biało-Czerwonych.
REKLAMA
W tym sezonie w Torino defensywny pomocnik gra regularnie, jednak Sebastian Mila, wysłany na spotkanie z Romą, miał pecha - potencjalny kadrowicz na barażowe mecze wszedł w końcówce spotkania. Powołanie Linettego jest jednak opcją, którą ma rozważać Probierz, szukający wzmocnień środka pola.
Piłkarzem, który może być rozwiązaniem w tej sytuacji, może być też Jakub Moder. Gracz Brighton jest już w pełni zdrowia i szykuje się do tego, by w kilku najbliższych meczach, wobec absencji rywali do walki o miejsce w składzie, uzbierać więcej minut. Moder potrzebuje wejścia w rytm meczowy, ponieważ po bardzo długiej przerwie, wynikłej z kontuzji kolana, nie przebił się jeszcze do pierwszego składu. Po raz ostatni pomocnik założył koszulkę z orzełkiem blisko dwa lata temu.
Pod względem umiejętności czysto piłkarskich, zdolności do rozegrania piłki, Moder w pełni formy na pewno byłby bardzo cennym wzmocnieniem i zostały już poczynione pewne obserwacje w wykonaniu sztabu Probierza.
Kto trafi z formą i przekona Probierza?
REKLAMA
Patrząc na dyspozycję potencjalnych kadrowiczów, Probierz może mieć mieszane uczucia. Z jednej strony cieszy dyspozycja Jakuba Kiwiora, który świetnie prezentuje się w walczącym o mistrzostwo Premier League Arsenalu, powrót do dobrej strzeleckiej dyspozycji Roberta Lewandowskiego, bramki Krzysztofa Piątka i Karola Świderskiego, który zmienił USA na Włochy.
Jest też jednak druga strona - formę zgubił Sebastian Szymański, który w Turcji wykręcał kosmiczne liczby, kłopoty przeżywa Southampton Jana Bednarka, który z czterech ostatnich spotkań przegrał trzy i komplikuje swój powrót do Premier League.
Nie wiadomo, jak będzie wyglądała sytuacja Piotra Zielińskiego, który nie przedłużył kontraktu z Napoli i został odsunięty od gry w Lidze Mistrzów. Czy przełoży się to na występy w Serie A? Taka ewentualność jest realna i na pewno byłaby bardzo dużym utrudnieniem dla całej kadry.
REKLAMA
Czy powinniśmy spodziewać się jakiegoś sensacyjnego powołania? Z Probierzem nic nie jest oczywiste. zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt jego pracy z młodzieżówką. Selekcjoner pokazał już, że potrafi znajdować zawodników nieoczywistych i nie boi się dawać szansy tym, których nie brali pod uwagę eksperci czy kibice - wystarczy przypomnieć Patryka Pedę, Karola Struskiego czy Patryka Dziczka.
Czasu do ogłoszenia powołań zostało już niewiele i wygląda na to, że listę wybrańców selekcjonera będziemy znać już w tym tygodniu.
"Tajny plan" Probierza
We wtorek w mediach sporo mówi się też o "tajnym planie", który ma przygotowywać trener na spotkanie z Estonią. Zdaniem Radosława Przybysza z portalu "Meczyki.pl" selekcjoner będzie chciał namieszać w pierwszym barażowym meczu, robiąc tym samym zasłonę dymną przed finałem.
Biorąc pod uwagę wyniki eliminacji, założenie, że z Biało-Czerwoni poradzą sobie z Estonią bez najmniejszych problemów, jest co najmniej odważne. Użycie tego spotkania jako sparingu, który będzie miał namieszać w głowach Walijczykom albo Finów, wydaje się nieco ryzykownym rozwiązaniem, jednak może to moment, by po prostu zaufać Probierzowi i poczekać na efekty. Miejmy nadzieję, że będą lepsze niż utrzymywanie sekretnego planu z dala od dziennikarzy.
REKLAMA
Mecz Polska - Estonia zostanie rozegrany 21 marca o godzinie 20.45 na Stadionie Narodowym.
- El. Euro 2024: Michał Probierz zamierza skorzystać z "koła ratunkowego": baraże są z innej puli
- El. Euro 2024: Fernando Santos będzie kibicować Biało-Czerwonym. Media: Portugalczyk może otrzymać premię za awans
- El. Euro 2024: Biało-Czerwonych czeka trudna przeprawa w Cardiff? "Wyniki Walii w meczach u siebie są fenomenalne"
- El. Euro 2024: Finowie niezadowoleni z losowania. "W Nyonie spełniły się najgorsze obawy"
- El. Euro 2024: Estonia, Walia, Finlandia - oto rywale Biało-Czerwonych w walce o awans. Kto najgroźniejszą przeszkodą?
ps
REKLAMA