Glasgow 2024. Ewa Swoboda nagle przerwała swojej trenerce. Ta od razu się poprawiła

Swoboda w Glasgow nie tylko zapewniła sobie srebrny medal HMŚ, ale również miejsce w historii polskiej lekkoatletyki. Zawodniczka z Żor w półfinale pobiła rekord kraju, który od soboty na dystansie 60 m wynosi 6:98. W finale pobiegła o dwie setne wolniej i uległa tylko bezkonkurencyjnej Julien Alfred.

Trenerka 26-latki Iwona Krupa chwali swoją podopieczną. - Ten sezon halowy był jednym z najbardziej udanych w wykonaniu Ewy - powiedziała, ale szybko została poprawiona przez Swobodę. - Nas! - powiedziała stanowczo wicemistrzyni świata, podkreślając rolę trenerki.

Krupa wyjaśniła, na czym polegała strategia zawodniczo-szkoleniowego duetu w sezonie halowym. - Nie planowałyśmy zbyt wielu startów, by kumulować energię na najważniejsze zawody, czyli mistrzostwa świata. W sezonie było dziewięć biegów, najwolniejszy z nich to 7:09, także był on "szybki". Srebro jest spełnieniem marzeń i zwieńczeniem planów - podsumowała.

Powody do radości mają taże Pia Skrzyszowska oraz jej ojciec i trener w jednej osobie - Jarosław Skrzyszowski. Trzecie miejsce na HMŚ to bardzo udane otwarcie sezonu, ale Skrzyszowski senior ma apetyt na więcej.

- Docelową imprezą będą w tym roku igrzyska olimpijskie w Paryżu, ale jako obrończyni tytułu na mistrzostwach Europy Pia nie może zlekceważyć tej imprezy. Przed Rzymem zaliczymy wprawdzie tylko jeden lub dwa starty, ale liczę, że Pia będzie w wysokiej formie. Obronienie tytułu z 2022 może być trudniejsze niż jego zdobycie, ale czuję, że Pia nie odda go zbyt łatwo - oświadczył, znacząco spoglądając na córkę.

• Halowe mistrzostwa świata Glasgow 2024. Terminarz HMŚ, program startów Polaków
• Glasgow 2024. Ewa Swoboda wicemistrzynią świata! Historyczny sukces Polki
• Glasgow 2024. Nieudany konkurs Piotra Liska. Polak nie zaliczył żadnej wysokości

bg