Puchar Polski. Sędzia Rostkowski uderza w PZPN po skandalicznym błędzie. Żąda ujawnienia nagrań

Nie milkną echa kontrowersji sędziowskiej podczas meczu Wisły Kraków z Widzewem Łódź w ćwierćfinale piłkarskiego Pucharu Polski. 28 lutego awans do półfinału uzyskała "Biała Gwiazda", która wygrała z Widzewem 2:1 po dogrywce. Łodzianie czują się jednak pokrzywdzeni. Prowadzili od 80. minuty, a gol wyrównujący nie powinien zostać uznany. Wisła doprowadziła do dogrywki, w której zdobyła zwycięską bramkę.

Widzew domagał się nawet powtórzenia meczu, ale wniosek został odrzucony przez Polski Związek Piłki Nożnej. Ponadto PZPN nie zdecydował się upublicznić rozmów sędziego głównego z arbitrem VAR.

Były sędzia międzynarodowy Rafał Rostkowski podkreśla, że przepisy pozwalają na ujawnienie zapisu rozmów arbitrów. To pozwoliłoby wyjaśnić, kto jest winny zaistniałej sytuacji.

- To jest możliwe i dozwolone przez IFAB oraz FIFA. Związki piłkarskie wielokrotnie upubliczniały zapisy rozmów między arbitrami głównymi a sędziami wideo. PZPN dobrze o tym wie i mógłby to wprowadzić w Polsce, gdyby tylko chciał, ale ma problem nawet z tym, aby opublikować nagrania z meczu Wisły z Widzewem, gdzie doszło do bulwersującego błędu. Jego powody nie są znane opinii publicznej, a powinny - grzmi były arbiter.

W półfinale Pucharu Polski Wisła Kraków zagra z Piastem Gliwice (3 kwietnia). Drugą parę stworzą Pogoń Szczecin i Jagiellonia Białystok (2 kwietnia). Finał odbędzie się 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie.

• Liga Mistrzów. Kamil Grabara popełnił błąd przy golu dla Manchesteru City. "Ma płyn w rękawicach"
• El. Euro 2024. Polska - Estonia. Swoboda może zainspirować piłkarzy! Poważna rada legendy
• Liga Mistrzów. Kontrowersje w Madrycie. Vinicius powinien wylecieć z boiska?

bg