Anthony Joshua nie dał szans Francisowi Ngannou. Ciężki nokaut w walce gwiazdy boksu z mistrzem MMA [WIDEO]
Niespełna dwóch rund potrzebował Anthony Joshua, by w bokserskim pojedynku znokautować byłego mistrza UFC Francisa Ngannou. Dla Kameruńczyka był to drugi pojedynek na pięściarskich zasadach - poprzedni w kontrowersyjnych okolicznościach przegrał na punkty z Tysonem Furym.
2024-03-09, 08:00
Starcie właściwie od pierwszego gongu przebiegało pod dyktando Joshuy. Brytyjczyk posłał rywala na deski jeszcze w pierwszej rundzie, kiedy po kombinacji lewego i prawego prostego trafił zupełnie nieprzygotowanego na cios rywala. Do końca starcia pozostawała minuta, ale Ngannou zdołał dotrwać do końca rundy.
W drugiej odsłonie walki scenariusz się powtórzył - "AJ" trafił na niespełna minutę przed końcem, tym razym potężnym kontrującym prawym. Kameruńczyk wstał, lecz już nie zdołał się "wywinąć". Tuż po liczeniu Joshua doskoczył do wyraźnie "podłączonego" przeciwnika i silnym prawym przebił się przez gardę Ngannou, ciężko go nokautując.
Kameruński mistrz UFC osunął się na matę i długo nie mógł odzyskać przytomności. Joshua przyznał, że rozstrzygnięcie tej walki nie jest dla niego zaskoczeniem.
- To zwycięstwo niczego nie zmienia w moim życiu. Więcej uczą porażki. Waga ciężka to trudna dywizja. Ludzie mogą kwestionować moje umiejętności, ale za każdym razem daję z siebie wszystko. Teraz czekam już na kolejną walkę - powiedział w ringu.
REKLAMA
Jak pisze "Forbes", Joshua za pojedynek w Rijadzie otrzyma 50 mln dolarów plus procent z pay per view. Wypłata Ngannou wyniesie 20 mln dolarów, również powiększone o procent ze sprzedanych pakietów.
Czytaj także:
- KSW Epic. Chalidow wyjaśnia przyczynę porażki. "Musiałem przerwać pojedynek"
- KSW Epic. Chalidow - Adamek. Ile zarobili na walce? Padł rekord
- KSW 94. Wrzosek - Szpilka. Elektryzujące zestawienie na Ergo Arenie. Szykują się grzmoty!
bg
REKLAMA