Ekstraklasa. Mecz stałych fragmentów w Mielcu. Stal gładko wygrywa z Ruchem
Stal Mielec pokonała na własnym stadionie Ruch Chorzów 3:1 w pierwszym niedzielnym meczu 24. kolejki Ekstraklasy. Wszystkie gole padły po stałych fragmentach gry, a niespodziewanym bohaterem był Maltańczyk Matthew Guillaumier - autor dwóch goli dla mielczan.
2024-03-10, 14:23
Początek spotkania nie obfitował w piłkarskie "fajerwerki" - częściej przy piłce utrzymywała się Stal, ale niewiele z tego wynikało. Przełamanie przyniosła jednak już pierwsza podbramkowa sytuacja - po centrze z rzutu wolnego futbolówkę nieczysto kopnął Michalski, a jego pomyłkę wykorzystał Szkurin, trafiając z dwóch metrów. Był to 12. gol Białorusina w tym sezonie Ekstraklasy.
Ruch nie potrafił sforsować szczelnej ostatnio defensywy Stali. Celny strzał oddał dopiero w 27. minucie Starzyński, jednak uderzył zbyt słabo i nieprecyzyjnie, by zaskoczyć Kochalskiego. Dwie minuty później do siatki "Niebieskich" ponownie trafili gospodarze - ponownie po stałym fragmencie gry. Z rzutu rożnego dośrodkował Getinger, a wybitą przez chorzowian piłkę z powrotem wstrzelono w pole bramkowe. Kierunek lotu futbolówki zmienił Guillaumier i tak padł pierwszy gol Maltańczyka w historii Ekstraklasy.
Minuty mijały, a Ruch nadal nie potrafił zagrozić bramce mielczan. Najbliżej celu był w 44. Moneta, ale pomocnik "Niebieskich" uderzył z linii pola karnego o około metr od bramki gospodarzy.
W 52. minucie mogło być 3:0, kiedy Domański w pełnym biegu dośrodkował do Hinokio, a Japończyk zdecydował się na uderzenie wolejem, ale na posterunku był Stipica i zdążył odbić zmierzającą do siatki futbolówkę. Sześć minut później podopieczni trenera Kamila Kieresia strzelili już prawidłową bramkę - po raz drugi na listę strzelców wpisał się Guillaumier, znowu najepiej odnajdując się w zamieszaniu po rzucie rożnym.
REKLAMA
Już w kolejnej akcji rewelacyjnie uderzył Moneta, ale jego bomba z ok. 30 metrów zatrzymała się na spojeniu i dorobek "Niebieskich" nadal był zerowy. W 64. minucie ten stan rzeczy się zmienił. Gol ponownie po kornerze - dorzucił Moneta, a silną główką trafił Josema.
W 78. minucie Szkurin miał szansę na dublet, ale w sytuacji sam na sam ze Stipicą uderzył wprost w bramkarza Ruchu. 10 minut później potężnie na bramkę Kochalskiego huknął Szczepan, ale golkiper gospodarzy zachował czujność. Ta akcja zakończyła emocje w Mielcu.
PGE FKS Stal Mielec - Ruch Chorzów 3:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Ilja Szkurin (11), 2:0 Matthew Guillaumier (29), 3:0 Matthew Guillaumier (58), 3:1 Josema (64-głową).
Żółta kartka - PGE FKS Stal Mielec: Mateusz Matras. Ruch Chorzów: Przemysław Szur.
Sędzia: Paweł Malec (Łódź). Widzów 5 756.
PGE FKS Stal Mielec: Mateusz Kochalski - Bert Esselink, Mateusz Matras, Maksymilian Pingot - Alvis Jaunzems, Maciej Domański (90+1. Krzysztof Wołkowicz), Piotr Wlazło, Matthew Guillaumier (90+33. Rafa Santos), Koki Hinokio (67. Mateusz Stępień), Krystian Getinger - Ilja Szkurin (90+1. Łukasz Wolsztyński).
Ruch Chorzów: Dante Stipica - Przemysław Szur, Szymon Szymański, Josema (80. Mateusz Bartolewski) - Kacper Michalski (80. Wiktor Długosz), Juliusz Letniowski, Filip Starzyński, Łukasz Moneta (80. Mike Huras) - Tomasz Foszmańczyk (69. Soma Novothny), Daniel Szczepan, Filip Wilak (55. Bartłomiej Barański).
Czytaj także:
- Ekstraklasa. ŁKS - Puszcza Niepołomice. Gol sezonu i pierwsza wygrana łodzian od miesięcy
- Ekstraklasa. Trudne życie piłkarza. Michał Kucharczyk wywołał burzę
- Ekstraklasa. Górnik - Jagiellonia. Porażka lidera w Zabrzu, gospodarze byli konkretniejsi
bg
REKLAMA