Liga Mistrzów siatkarzy. Jastrzębski Węgiel coraz bliżej upragnionego trofeum. "Wiadomo, że wszyscy o tym myślimy"

2024-03-13, 09:40

Liga Mistrzów siatkarzy. Jastrzębski Węgiel coraz bliżej upragnionego trofeum. "Wiadomo, że wszyscy o tym myślimy"
Jastrzębski Węgiel zagra w półfinale LM po raz czwarty z rzędu. Foto: PAP/Jarek Praszkiewicz

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla w środę podejmą turecki Ziraat Bank Ankara w pierwszym półfinale Ligi Mistrzów. - Jesteśmy świadomi swojej mocy. Wierzę, że drugi rok z rzędu zagramy w finale - powiedział środkowy bloku jastrzębian Jurij Gladyr.

  • Jastrzębianie trzeci rok z rzędu znaleźli się w najlepszej czwórce Ligi Mistrzów
  • Pierwsze spotkanie w środę w Jastrzębiu-Zdroju, rewanż tydzień później w Ankarze.
  • W drugim półfinale dojdzie do "bratobójczego" pojedynku włoskiego - Itas Trentino zagra z Cucine Lube Civitanova

Siatkarze Jastrzębskiego nie zamierzają lekceważyć przeciwnika. "Nie znaleźli się w półfinale przypadkiem"

- Zadanie na pierwszy mecz, to zainkasować jak największą ilość setów, jaką się da. Przeciwnik nie znalazł się w półfinale przypadkiem. To, że gramy rewanż na wyjeździe daje pewną korzyść zespołowi z Ankary - dodał.

Podkreślił, że nie ma znaczenia, czy w środę zagra w składzie gości Amerykanin Matthew Anderson (zmagający się z kontuzją).

- Przeciwnicy mają w składzie bardzo dobrych zawodników. Musimy po prostu wyjść na boisko i zrobić swoje. Pokazać, że jesteśmy mocniejsi, wygrać i szukać swojej szansy na wyjeździe. Oczekujemy wsparcia z trybun naszej wspaniałej publiczności, jak zawsze. Jest duża szansa, by po raz drugi z rzędu zagrać w finale, co jest niezwykłą rzeczą. Dysponujemy zespołem, który potrafi to zrobić - zaznaczył.

Mistrzowie Polski w ćwierćfinale wyeliminowali włoski Gas Sales Daiko Piacenza (2:3 na wyjeździe, 3:0 u siebie).

Do czterech razy sztuka? "Mamy niedokończone porachunki z Ligą Mistrzów"

Rok temu Jastrzębianie dotarli do finału tych rozgrywek, który w Turynie przegrali z Grupą Azoty Zaksą Kędzierzyn-Koźle 2:3.

- Nie będziemy się czarować. Wiadomo, że wszyscy o tym myślimy. Mamy niedokończone porachunki z Ligą Mistrzów z zeszłego roku. Trzeba sobie wewnętrznie postawić taki cel i takie marzenie i do niego dążyć, bo będzie to coś wielkiego. Zrobimy wszystko, żeby wyjść zwycięsko z tego półfinału - zaznaczył środkowy Moustapha M’Baye.

W półfinale poprzedniej edycji LM ekipa Mendeza okazała się lepsza od innej tureckiej drużyny Halkbanku Ankara (3:1 na wyjeździe, 2:3 u siebie).

Mistrz Turcji w fazie grupowej obecnych rozgrywek nie przegrał meczu w rywalizacji z Zaksą, greckim Olympiakosem Pireus i belgijskim Knack Roeselare. W ćwierćfinale drużyna z Ankary dopiero po "złotym secie" wyeliminowała hiszpański Guaguas Las Palmas (3:1 na wyjeździe, 0:3 i 15-7 u siebie).

Jastrzębianie w półfinale LM zagrają trzeci raz z rzędu, a piąty w historii. Wszystkie bilety na środowy mecz zostały sprzedane.

- Potrzebujemy w środę tej szalonej atmosfery, stwarzanej zawsze w naszej hali przez jastrzębskich kibiców. Rozmawiamy o tym w szatni. Mam nadzieję, że zagramy dobry mecz i wygramy - podsumował francuski rozgrywający i kapitan gospodarzy Benjamin Toniutti.

Mecz Jastrzębski Węgiel - Ziraat Bank Ankara rozpocznie się w środę 13 marca o godzinie 20.30Drugą parę półfinałową tworzą włoskie zespoły Itas Trentino i Cucine Lube Civitanova.

Jastrzębski Węgiel zagra o finał LM. "Zdajemy sobie sprawę, że dysponujemy takim zespołem, który potrafi to zrobić"

Czytaj także:

JK/PAP


Polecane

Wróć do strony głównej