Baraż Polska - Estonia. Polacy szykują się na rzuty karne? Przecież mieli "uwierzyć w siebie"
Podczas konferencji prasowej przed meczem z Estonią Michał Probierz przyznał, że Biało-Czerwoni trenują rzuty karne, bo "w barażu wszystko może się zdarzyć". Ten sam selekcjoner jak mantrę powtarza zawodnikom formułki o pewności siebie i wierze we własne możliwości. Nawet przy dużej życzliwości wobec trenera trudno uznać te komunikaty za spójne.

Bartosz Goluch
2024-03-21, 10:06
Aby nie zostać posądzonym o nierzetelność i manipulację cytatami, które "polski Guardiola" chętnie zarzuca dziennikarzom, przytaczam całość wypowiedzi selekcjonera na temat treningu "jedenastek".
- To jest mecz barażowy. Przed każdym takim spotkaniem trzeba ćwiczyć karne, bo zawsze to może mieć miejsce. W barażach musi być wyłoniony zwycięzca. Wierzę, że do nich nie doprowadzimy, ale trenowaliśmy "jedenastki" i wciąż to robimy - powiedział opiekun Biało-Czerwonych.
Oczywiście Probierz może powiedzieć, że to czepialstwo i nadinterpretacja, ale czy naprawdę powinniśmy się obawiać remisu z Estonią? To przecież 123. zespół rankingu FIFA, który nie wygrał od 11 meczów, notując w tym czasie tylko dwa remisy, z takimi "tuzami" jak Tajlandia i Azerbejdżan.
Flashbacki z Mołdawii
Remis, nawet ten "zwycięski" po serii rzutów karnych, byłby w starciu z Estonią istną klęską, ale czy ogromnym zaskoczeniem? Nie tak dawno, również w meczu "o wszystko" nasza drużyna narodowa podzieliła się przecież punktami z Mołdawią, o czym Probierz przecież doskonale pamięta.
REKLAMA
- Wiemy, że oni stawiają na stabilną defensywę. Mają wysoki zespół. Starają się przejść płynnie do kontrataku, na co musimy uczulić naszych piłkarzy. Patrzymy jednak głównie na siebie. Chcemy grać płynnie, utrzymywać się przy piłce. Na Stadionie Narodowym zawsze jest atmosfera. To piękny obiekt i oby okazał się dla nas szczęśliwy w tym roku - mówi selekcjoner.
Sęk w tym, że zremisowany 1:1 mecz z Mołdawią również rozgrywaliśmy w Warszawie, a "stabilna defensywa" naszych czwartkowych rywali czyste konto po raz ostatni zachowała w styczniu 2023 roku i ta sztuka nie udała jej się od 11 spotkań.
Nieważne jak, byle "do przodu"
W przedmeczowych wypowiedziach Biało-Czerwonych dominuje skądinąd słuszna narracja, że w barażach nie liczy się styl, ale awans. Oczywiście, mając do wyboru porażkę po efektownej grze i kwalifikację na Euro po mękach z Estonią i Walią lub Finlandią każdy, kto dobrze życzy kadrze, wybierze to pierwsze, jednak czy przed starciem z Estończykami należy w ogóle myśleć o stylu? To przecież zespół złożony z graczy o dwie klasy słabszych niż nasi piłkarze.
REKLAMA
Oczywiście futbol to gra charakteryzująca się niskimi wynikami, co sprzyja sensacyjnym rozstrzygnięciom, które kibice piłki nożnej obserwują znacznie częściej niż na przykład fani koszykówki czy piłki ręcznej. To prawda, że jedna akcja może przesądzić o losach awansu, ale jeżeli Polacy wyjdą na murawę właśnie z takim przekonaniem, to znowu zobaczymy grę siermiężną, zachowawczą, a o korzystny wynik będzie znacznie trudniej.
Niech mecz z Estonią będzie momentem przebudzenia z koszmaru, w którym od miesięcy tkwi polska reprezentacja, a razem z nią kibice. Rzuty karne zachowajmy na fazę pucharową Euro 2024, a w najgorszym wypadku na finał baraży. "Jedenastki" to przecież loteria, a Biało-Czerwonym szczęście ewidentnie ostatnio nie sprzyja.
Kiedy mecz Polska - Estonia?
Mecz Polska-Estonia odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Początek o godzinie 20:45. Relacja ze spotkania na stronie polskieradio24.pl, a transmisja w radiowej Jedynce - mecz skomentują Filip Jastrzębski i Tomasz Kowalczyk.
REKLAMA
W czwartek 19 marca spotkaniu z mediami udział wzięli Kamil Grosicki i Michał Probierz:
We wtorek 19 marca w spotkaniu z mediami udział wzięli Dominik Marczuk i Jakub Moder:
Dominik Marczuk po raz pierwszy otrzymał powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski i znalazł się na liście wybrańców selekcjonera Michała Probierza na marcowe mecze barażowe eliminacji do mistrzostw Europy. Kim jest młody piłkarz Jagiellonii Białystok? >>> czytaj więcej
*
W poniedziałek 18 marca w spotkaniu z mediami udział wzięli selekcjoner reprezentacji Michał Probierz i kapitan Robert Lewandowski.
Kadra reprezentacji Polski na mecze barażowe:
Bramkarze: Marcin Bułka (Nice), Łukasz Skorupski (Bologna), Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn);
Obrońcy: Jan Bednarek (Southampton), Bartosz Bereszyński (Empoli), Paweł Bochniewicz (SC Heerenveen), Matty Cash (Aston Villa), Paweł Dawidowicz (Hellas Verona), Jakub Kiwior (Arsenal Londyn), Tymoteusz Puchacz (1. FC Kaiserslautern), Bartosz Salamon (Lech Poznań), Sebastian Walukiewicz (Empoli).
Pomocnicy: Przemysław Frankowski (RC Lens), Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin), Dominik Marczuk (Jagiellonia Białystok), Jakub Moder (Brighton), Jakub Piotrowski (Łudogorec Ragrad), Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok), Bartosz Slisz (Legia Warszawa), Damian Szymański (AEK Ateny), Sebastian Szymański (Fenerbahce Stambuł), Nicola Zalewski (AS Roma), Piotr Zieliński (SSC Napoli);
Napastnicy: Adam Buksa (Antalyaspor), Robert Lewandowski (Barcelona), Karol Świderski (Charlotte FC), Krzysztof Piątek (Basaksehir)
REKLAMA
Czytaj także
- El. Euro 2024: Michał Probierz zamierza skorzystać z "koła ratunkowego": baraże są z innej puli
- El. Euro 2024: Fernando Santos będzie kibicować Biało-Czerwonym. Media: Portugalczyk może otrzymać premię za awans
- El. Euro 2024: Biało-Czerwonych czeka trudna przeprawa w Cardiff? "Wyniki Walii w meczach u siebie są fenomenalne"
- El. Euro 2024: Finowie niezadowoleni z losowania. "W Nyonie spełniły się najgorsze obawy"
- El. Euro 2024: Estonia, Walia, Finlandia - oto rywale Biało-Czerwonych w walce o awans. Kto najgroźniejszą przeszkodą?
bg
REKLAMA