Liga Mistrzów. Starcie Real - Manchester City zachwyciło. "Najpiękniejszy mecz świata"

Hiszpańskie media i komentatorzy z podziwem oceniają wtorkowy mecz ćwierćfinałowy piłkarskiej Ligi Mistrzów w Madrycie, w którym miejscowy Real zremisował z Manchesterem City 3:3. Określają to spotkanie jednym z najpiękniejszych w tych rozgrywkach.

2024-04-10, 12:34

Liga Mistrzów. Starcie Real - Manchester City zachwyciło. "Najpiękniejszy mecz świata"
Jude Bellingham w polu karnym Manchesteru City. Mecz Realu z obrońcami tytułu najlepszej drużyny Ligi Mistrzów zachwycił kibiców i ekspertów. Foto: PAP/EPA/JuanJo Martin

Liga Mistrzów. Real i Manchester dały futbolową radość

"Współczesny klasyk" to określenie, które świetnie opisało to, czym stały się na przestrzeni kilku ostatnich sezonów pojedynki Realu z Manchesterem City. Fakt, że obie te drużyny spotkały się już w ćwierćfinale, ma jednak jeden zasadniczy minus - ktoś będzie musiał odpaść już na tym etapie rozgrywek. Taka jest jednak piłka i już teraz wiemy, że piłkarze we wtorkowy wieczór postawili poprzeczkę bardzo wysoko jeśli chodzi o to, który mecz tej edycji Ligi Mistrzów najlepiej zapadnie nam w pamięci. 

Największy plus jest taki, że za tydzień czeka nas jeszcze przynajmniej 90 minut kolejnej odsłony rywalizacji pomiędzy jednymi z najlepszych drużyn świata. Zarówno Real, jak i Manchester City potrafią zachwycać - zarówno taktycznymi zdolnościami menedżerów, indywidualnościami, jak i charakterem. Tym razem dostaliśmy na tacy wszystko, co w piłce najlepsze.

Wydawany w hiszpańskiej stolicy dziennik "AS" nazwał mecz na stadionie Santiago Bernabeu "najpiękniejszym meczem świata".

"Cóż za pojedynek! (…) Wyjątkowy spektakl" - napisała w środę stołeczna gazeta sportowa, określając rywalizację Realu z Manchesterem mianem "wspaniałej".

REKLAMA

"To była futbolowa radość. Starcie godne najlepszych drużyn świata. Bez dyskusji" - podsumował wtorkowy mecz dziennik "AS".

Tej gazecie wtóruje "El Mundo" chwaląc postawę piłkarzy obu zespołów i podziwiając wysoki poziom meczu. Stołeczny dziennik używa określenia "thriller", wskazując na obecną niemal przez cały mecz dramaturgię, przepiękne gole, a także wysoki poziom gry obu zespołów.

Mimo wielu zachwytów pojawiły się także słowa krytyki.

Niektórzy komentatorzy z Hiszpanii podkreślają, że oczekiwali lepszej postawy we wtorkowym pojedynku ze strony angielskiego pomocnika Realu Jude'a Bellinghama. Wskazują, że był on jednym z nielicznych piłkarzy, który zawiódł i nie zagrał na miarę możliwości.

REKLAMA

"To nie jest już taka gwiazda, która jest w stanie sprawić, że Real Madryt sięgnie po triumf w Lidze Mistrzów" - ocenił sportowy dziennik "Marca".

Krytyczna wobec Anglika gazeta zaznacza, że Bellingham zagrał przeciwko Manchesterowi City bezbarwnie. Wylicza, że "to już kolejny szary mecz" pochodzącego z Wysp piłkarza i zastanawia się, czy stać go będzie na lepszą postawę w rewanżu.

"Marca" chwali przy mentalność graczy Realu. Odnotowuje, że pomimo szybko straconego gola, już w drugiej minucie, "Królewscy" pokazali charakter doprowadzając w ciągu kilkunastu minut do przewagi bramkowej.

REKLAMA

Odnotowuje, że podopieczni trenera Carlo Ancelottiego musieli dwukrotnie "podnosić się" podczas meczu, doprowadzając ostatecznie do remisu 3:3.

"Real Madryt nigdy nie umiera" - podsumowała wtorkowy pojedynek w Madrycie "Marca".

Posłuchaj

Adam Dąbrowski podsumowuje mecze angielskich drużyn w ćwierćfinale Ligi Mistrzów (IAR) 0:59
+
Dodaj do playlisty

W środę starcie PSG - Barcelona

W środę szlagierem będzie mecz Paris Saint-Germain z Barceloną Roberta Lewandowskiego.

PSG marzy o pierwszym w historii triumfie w LM. Był blisko w 2020 roku, w edycji mocno zakłóconej i ograniczonej przez pandemię, lecz w finale przegrał 0:1 z Bayernem Monachium, w którym występował wówczas Lewandowski.

Jednym ze smaczków tej rywalizacji jest fakt, że prowadzący paryżan Luis Enrique to były piłkarz (1996-2004) i trener "Dumy Katalonii", którą prowadził w latach 2014-17.

W 2015 roku triumfował z hiszpańskim zespołem w Lidze Mistrzów. Jednym z jego podopiecznych był wtedy Xavi Hernandez, który obecnie trenuje Barcelonę (odejdzie z niej po zakończeniu sezonu).

W innym środowym ćwierćfinale Atletico Madryt podejmie Borussię Dortmund. Rewanże w tych parach - 16 kwietnia.

Już wcześniej wylosowano również potencjalny zestaw półfinałowy. W tej fazie trafią na siebie lepsi z par rozgrywających mecze tego samego dnia.

Finał planowany jest na 1 czerwca w Londynie.

Ćwierćfinały Ligi Mistrzów:

Arsenal Londyn - Bayern Monachium 2:2
Real Madryt - Manchester City 3:3

REKLAMA

10 kwietnia, środa

Atletico Madryt - Borussia Dortmund
Paris Saint-Germain - FC Barcelona

 

Czytaj także:

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej