Tyson Fury pewny siebie przed walką z Ołeksandrem Usykiem. "Nie daję mu szans"

2024-04-10, 18:21

Tyson Fury pewny siebie przed walką z Ołeksandrem Usykiem. "Nie daję mu szans"
Tyson Fury jest pewny siebie przed walką z Ołeksandrem Usykiem. Foto: Ian Walton/Associated Press/East News

Brytyjski bokser Tyson Fury podkreśla, że szanuje Ukraińca Ołeksandra Usyka, ale nie daje rywalowi zbyt wielkich szans na zwycięstwo w ich walce, zaplanowanej na 18 maja, której stawką będzie tytuł niekwestionowanego mistrza świata wagi ciężkiej.

Pierwotnie pojedynek, którego stawką jest pięć pasów mistrzowskich, miał odbyć się w Rijadzie w połowie lutego, ale został przełożony o trzy miesiące ze względu na kontuzję Fury'ego, jakiej doznał na treningu. Ostatnim zunifikowanym mistrzem królewskiej kategorii był w 1999 roku Brytyjczyk Lennox Lewis.

Do Usyka należą pasy federacji WBO, IBF, WBA oraz IBO, natomiast Fury jest mistrzem federacji WBC. Obaj pozostają niepokonani na zawodowych ringach.

Fury szanuje Usyka. "To nie sprawa osobista"

Tyson Fury, zwany "Królem Cyganów", przyznał, że był rozczarowany, iż nie udało się dotrzymać pierwotnego terminu, gdyż był w świetnej formie. Teraz też jednak nie może narzekać na swoją dyspozycję, a będzie tylko lepiej.

Zaznaczył, iż nie chce, by przedstawiono ten pojedynek jako starcie dwóch nienawidzących się bokserów, a sam szanuje Ołeksandra Usyka.

- To nie jest żadna sprawa osobista, to po prostu walka dwóch pięściarzy. Szanuję go jako sportowca, bo dużo osiągnął, posiada kilka pasów mistrzowskich. Jestem jednak pewien swoich możliwości i nie wydaje mi się, żeby rywal miał zbyt wielkie szanse. Uważam, że nie bez przyczyny mamy podział na kategorie wagowe. Tacy bokserzy jak Usyk mogą w cruiser (waga junior ciężka) wygrywać wszystko, ale gdy stają naprzeciw naprawdę dużych facetów, to mają problemy, czegoś im brakuje. Są w stanie pokonać przeciętnych rywali z wagi ciężkiej, ale nie tych elitarnych - tłumaczył Fury na środowej konferencji prasowej.

Starcie dwóch mistrzów wagi ciężkiej

35-letni Tyson Fury, z pochodzenia Irlandczyk, to aktualny mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC. To też były czempion globu organizacji WBO, IBO, IBF oraz były superczempion WBA.

O dwa lata starszy Ołeksandr Usyk to amatorski mistrz globu z 2011 roku oraz złoty medalista olimpijski z 2012. W dorobku ma tytuły mistrza świata organizacji WBO, WBC, WBA i IBF w wadze junior ciężkiej (do 200 funtów), których się zrzekł, by przejść do "królewskiej" wagi ciężkiej. W niej zdobył pasy WBA, WBO, IBF i IBO.

- Słowami nic nie osiągnę, ciosy będę zadawał w ringu. Podkreślę jeszcze raz, że szanuję Usyka, ale to jest mój czas, moje przeznaczenie, moja era - podsumował Fury.

Czytaj także:

/empe, PAP

Polecane

Wróć do strony głównej