Triumfy Igi Świątek przyniosły wielkie oczekiwania. Wiktorowski: jesteśmy zakładnikami sukcesu

Tomasz Wiktorowski, trener Igi Świątek, jasno wypowiedział się na temat tego, co idzie za wielkimi sukcesami jego podopiecznej. - Kibice myślą emocjami i dla nich liczy się tylko wygrywanie - przyznał, podkreślając jednocześnie, że najlepsza polska tenisistka i jej sztab szkoleniowy muszą radzić sobie z ogromnymi oczekiwaniami.

2024-04-23, 09:48

Triumfy Igi Świątek przyniosły wielkie oczekiwania. Wiktorowski: jesteśmy zakładnikami sukcesu
Tomasz Wiktorowski stwierdził, że wielkie sukcesy Igi Świątek wiążą się z wielkimi oczekiwaniami. Foto: PAP/EPA/RONALD WITTEK

Cena sukcesu Igi Świątek

- Gdy jesteś wybitnym sportowcem, zaczynasz być szufladkowany, cały czas oceniany, a oczekiwania są bardzo duże - zauważył Tomasz Wiktorowski w rozmowie z "Faktem". Kto jak kto, ale akurat on doskonale wie, o czym mówi. W przypadku Igi Świątek mowa o bardzo szybkim wspięciu się na szczyt. Polska tenisistka przez ostatnie 100 tygodni zajmowała pierwsze miejsce w rankingu WTA. To efekt ogromnej pracy, ale też wyrzeczeń i radzenia sobie z presją. Nie ma tu mowy o przypadku, a w tym wszystkim trzeba podkreślić fakt, że Świątek ma dopiero 22 lata.

Sukcesy i ogromna popularność niosą ze sobą także konsekwencje. Wiktorowski zauważył, że dla kibiców Igi Świątek przestaje być tylko zwykłą tenisistką, staje się dla nich kimś więcej - "naszą Igą". 

Trener Świątek zwraca uwagę na to, jak fani reagują na jej występy i jak bardzo wzrastają ich oczekiwania. Od momentu, kiedy zawodniczka wspięła się na szczyt, dla wielu liczą się jedynie zwycięstwa. Sport to jednak nie tylko wygrane, ale również porażki i wyciąganie z nich wniosków.

- Kibice myślą emocjami i dla nich liczy się tylko wygrywanie. Zwłaszcza w sytuacji, gdy tak naprawdę niewiele mamy w Polsce gwiazd jak Lewandowski, Zmarzlik, siatkarze czy kilkoro lekkoatletów. Mamy sportowców osiągających wybitne wyniki na arenach międzynarodowych, ale relatywnie tych sukcesów jest mało. Więc po części rozumiem, że jesteśmy zakładnikami tego sukcesu - przyznał.

REKLAMA

Z każdym kolejnym sukcesem Świątek, ciśnienie i oczekiwania rosną. Nawet jej porażki wywołują zdziwienie i niedowierzanie. Niemniej jednak w obozie tenisistki zachowują dystans do oczekiwań i postaw, które nie akceptują porażki - jest to wliczone w karierę sportowca.

Ostatnio Iga Świątek rywalizowała w Stuttgarcie, gdzie przegrała w półfinale z Jeleną Rybakiną. Wkrótce rozpocznie udział w prestiżowych zawodach WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie, a potem przeniesie się do Rzymu.

Te przygotowania to część większego planu, który obejmuje dwa najważniejsze turnieje tego roku dla Świątek: Roland Garros i igrzyska olimpijskie w Paryżu. Polka odniosła sukces w Roland Garros w dwóch ostatnich edycjach, a także w 2020 roku, ale kolejny sukces w tym turnieju to coś, nad czym trzeba będzie mocno popracować.

REKLAMA


Czytaj także:

Iga Świątek znów w akcji

red

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej