Roland Garros 2024. Iga Świątek cały czas robi postępy. "Po prostu dorosłam"
- Chcę utrzymać serwis na stałym i wysokim poziomie przez cały sezon. Ciężko pracujemy, aby ruch był płynny i pojawiła się pamięć mięśniowa, żebym serwowała dobrze nawet pod wielką presją - powiedziała tenisistka Iga Świątek przed rozpoczynającym się w niedzielę French Open.
2024-05-24, 22:31
Świątek po raz czwarty?
Świątek trzykrotnie wygrała wielkoszlemowy turniej na kortach ziemnych w Paryżu. W finale w 2020 roku pokonała reprezentującą USA Sofię Kenin. Dwa lata później w decydującym meczu wygrała z inną Amerykanką Coco Gauff, a w zeszłym roku ograła Czeszkę Karolinę Muchovą. Polka może wyrównać osiągnięcie Belgijki Justine Henin, która w latach 2005-2007 wygrała French Open trzy razy z rzędu.
Liderka rankingu WTA w tym roku jest w doskonałej formie. Odniosła aż 38 zwycięstw i poniosła tylko cztery porażki. Pokonały ją jedynie Czeszka Linda Noskova, Rosjanki Anna Kalinska i Jekatierina Aleksandrowa oraz Jelena Rybakina z Kazachstanu.
W 2024 roku wygrała cztery turnieje, w tym dwa na kortach ziemnych. Była najlepsza w Madrycie i w Rzymie. W stolicy Hiszpanii i Włoch dwukrotnie pokonała w finale Białorusinkę Arynę Sabalenkę.
Ten element udało się poprawić, a będzie jeszcze lepiej. "Trener miał dobry pomysł"
Najlepsza polska tenisistka podkreśliła, że w tym sezonie serwuje znacznie lepiej niż w poprzednich latach.
REKLAMA
- Chcę utrzymać serwis na stałym i wysokim poziomie przez cały sezon. Ciężko pracujemy, aby ruch był płynny i pojawiła się pamięć mięśniowa, abym serwowała dobrze nawet pod wielką presją - zaznaczyła w trakcie konferencji prasowej.
- Mój trener Tomasz Wiktorowski miał dobry pomysł. Myślę, że zmiana techniki pozwoliła mi serwować mocniej. Czuję, że mam więcej możliwości, kiedy serwuję - dodała.
Polka ma serię do przedłużenia. "Czuję, że robię postępy"
W Paryżu Świątek zamierza przedłużyć serię 12 wygranych meczów. Ostatni raz przegrała 20 kwietnia z Rybakiną w Stuttgarcie. Polka twierdzi, że obecnie jest lepsza niż w 2022 roku, gdy w Paryżu odnotowała passę 37 zwycięstw z rzędu, a w drodze po drugi tytuł na kortach Rolanda Garrosa przegrała tylko jednego seta.
- Myślę, że jestem lepszą zawodniczką, ponieważ po prostu dorosłam i ciężko pracowałam przez ostatnie dwa lata. Czuję, że robię postępy, więc myślę, że powinnam być lepszą tenisistą - oceniła.
REKLAMA
- Jestem dobrze przygotowana. Moim celem jest pozostanie numerem jeden na świecie. Jestem dumna z tego, co osiągnęłam. Zdobycie czterech tytułów w tym roku oznacza, że podążamy właściwą ścieżką - zadeklarowała.
Niespełna 23-letnia tenisistka ma 11695 pkt w rankingu WTA. Zajmująca drugie miejsce Sabalenka zgromadziła 8138, trzecia Gauff - 7638, a czwarta Rybakina - 5673. Świątek w tym roku stale powiększa swoją przewagę.
Raszynianka nawiązała do swojego występu w Rzymie, gdzie obroniła wszystkie siedem break-pointów w finale z Sabalenką oraz 18 z 19 ostatnich break-pointów, które przyszło jej rozgrywać.
- W Rzymie miałam wiele sytuacji, gdy byłam na przełamaniu i w pewnym sensie udało mi się uratować grę pierwszym serwisem. Ostatni turniej pokazał, że zmierzamy w dobrą stronę - przypomniała.
REKLAMA
W pierwszej rundzie French Open Świątek zmierzy się Francuzką Leolią Jeanjean, która awansowała do turnieju z kwalifikacji.
- Roland Garros 2024. Drabinka turnieju łaskawa dla Świątek. Kwalifikantka na początek
- Roland Garros 2024. Świątek w Paryżu jak w domu. Kiedy zagra pierwszy mecz? Dawid Celt coś wie
- Iga Świątek pod presją. "Czuję, jakbym miała na barkach całą Polskę"
JK/PAP
REKLAMA