KSW 100. Historyczna gala, mistrzowie w grze. Chalidow przed arcytrudnym zadaniem

Gala KSW 100 zbliża się wielkimi krokami. Organizatorzy odkrywają kolejne karty i wiemy, że na historycznym wydarzeniu, będącym zwieńczeniem dwudziestu lat istnienia KSW, zawalczy czterech mistrzów. Zobaczymy też wracającego do oktagonu Mameda Chalidowa.

2024-11-13, 15:00

KSW 100. Historyczna gala, mistrzowie w grze. Chalidow przed arcytrudnym zadaniem
Mamed Chalidow zawalczy z Adrianem Bartosińskim na gali KSW 100. Foto: Grzegorz Wajda/REPORTER

Możemy tylko domyślać się, ile pracy trzeba włożyć w ułożenie karty walk tak, by zadowolić najbardziej wymagających fanów sportów walki nad Wisłą. Organizatorzy robili wszystko, by gala, która podsumuje 20 lat historii największej polskiej organizacji mieszanych sztuk walki, spełniła oczekiwania. I wygląda na to, że się udało - od dawna nie mieliśmy do czynienia z kartą walk tak pełną ekscytujących pojedynków.

KSW 100. Kto zawalczy?

Gala KSW 100 - odbędzie się ona 16 listopada w Gliwicach. Wiemy już wszystko o tym, kto wejdzie do oktagonu podczas tego pamiętnego wydarzenia. Niestety, nie zobaczymy w nim mistrza wagi średniej Pawła Pawlaka, który doznał urazu kolana podczas swojego ostatniego występu i nie zdąży dojść do pełni zdrowia. To duża strata, ponieważ można było ostrzyć sobie zęby na jego pojedynek z Piotrem Kuberskim, którego stawką byłby pas, ale w zamian dostaliśmy coś równie interesującego.

Kuberski, rankingowy numer dwa, który ma na swoim koncie passę 11 zwycięstw, zapraszał do oktagonu Mameda Chalidowa, jednak organizatorzy mieli inny plan na to, z kim zestawić legendę polskiego MMA.

Okazało się jednak, że zamiast walki z Kuberskim Mamed podczas KSW 100 zmierzy się z... mistrzem kategorii półśredniej, Adrianem Bartosińskim. Pod względem sportowym to zdecydowanie poważne wyzwanie - dla obu panów. Niepokonany dotychczas "Bartos" sprawdzi się w wyższej kategorii (do 84 kilogramów) i stanie przed szansą na zapisanie w swoim rekordzie zwycięstwa nad żywą legendą krajowego MMA.

REKLAMA

Niestety, wszystko to odbywa się kosztem Andrzeja Grzebyka. Złej krwi między nim Bartosińskim nie brakowało, a fani z pewnością czekali na rozstrzygnięcie tego konfliktu w oktagonie. Ich ostatni pojedynek nie doszedł do skutku z powodu kontuzji "Double Champa", stąd też to zestawienie wydawało się oczywiste ze względu na emocje, które wywołuje.

Ostatecznie Grzebyk będzie musiał zadowolić się starciem z niepokonanym dotychczas Wiktorem Zalewskim. Kuberski, który chciał sprawdzić się z Chalidowem, zmierzy się z zawsze skłonnym do bitki i mogącym zaskoczyć Damianem Janikowskim.

Jeśli chodzi o głośne pojedynki, kibice czekali na to, kiedy do klatki znowu wejdzie Mariusz Pudzianowski. Wiemy, że to jeden z tych zawodników, którzy zdecydowanie pomogli budować rozpoznawalność KSW wśród tych, którzy lata temu traktowali MMA z rezerwą. "Pudzian" nigdy nie przeskoczył pewnego poziomu sportowego, jednak pod względem rozpoznawalności cały czas stanowi łakomy kąsek dla organizatorów. Tak też miało być tym razem, a zawodnik przygotowywał się do walki, zdecydował się jednak odpuścić, czując, że nie będzie w pełni gotów, by dać zadowalający pojedynek.

REKLAMA

Czterech mistrzów w grze

Na gali w Gliwicach pojawi się czterech mistrzów. Początkowo pojawiało się nazwisko Salahdine'a Parnasse'a, ale szybko stało się jasne, że Francuza zabraknie w karcie - jedna z największych gwiazd KSW w grudniu ma wystąpić na gali w Paryżu.

Oprócz Adriana Bartosińskiego kolejnym zawodnikiem dzierżącym pas jest Rafał Haratyk, mistrz kategorii półciężkiej.

Innym aktualnym mistrzem jest Phil de Fries, który spotka się z dysponującym atomowym uderzeniem Darko Stosiciem. Obaj zawodnicy walczyli już w 2022 roku i wówczas górą był Anglik, na którego jeszcze nikt w KSW nie znalazł sposobu.

To nie jedyny łakomy kąsek w wadze ciężkiej. Atrakcją zwłaszcza dla stołecznych kibiców będzie występ Arkadiusza Wrzoska, który w KSW kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Ostatnio ekspresowo rozprawił się z Arturem Szpilką, ale wciąż czeka na prawdziwy test i kogoś, kto sprawdzi jego umiejętności w MMA. Tym kimś ma być Brazylijczyk Matheus Scheffel, który ma bardzo duże doświadczenie w tym sporcie.

REKLAMA

Dzierżący tymczasowy pas Robert Ruchała zmierzy się z Kacprem Formelą, który w KSW zadebiutował w maju, wcześniej budując serię 8 zwycięstw w FEN.

W karcie wstępnej KSW 100. To Adam Brysz, który pierwszy raz walczył w KSW w lutym. Wtedy przegrał z Piotrem Kacprzakiem, ale zaledwie dwa miesiące później zdecydował się wziąć walkę w zastępstwie dosłownie na godziny przez galą, po czym efektownie znokautował Hugo Deuxa, co było kluczowym czynnikiem przy wybraniu go na prestiżowe KSW 100.

REKLAMA

KSW 100 - karta walk:

Walka wieczoru:

83,9 kg: Mamed Khalidov (37-8-2) - Adrian Bartosiński (16-0)

Karta główna:

120,2 kg: Phil de Fries (25-6, 1 NC) - Darko Stosić - walka o pas mistrzowski w kategorii ciężkiej
120,2 kg: Matheus Scheffel (18-11) - Arkadiusz Wrzosek (5-0)
93,0 kg: Rafał Haratyk (19-5) - Marcin Wójcik (20-9) - walka o pas mistrzowski w kategorii półciężkiej
65,8 kg: Robert Ruchała (10-1) - Kacper Formela (18-4) - walka o tymczasowy pas mistrzowski w kategorii piórkowej
77,1 kg: Andrzej Grzebyk (21-6) - Wiktor Zalewski (7-0)
83,9 kg: Piotr Kuberski (14-1) - Damian Janikowski (10-6)
77,1 kg: Igor Michaliszyn (11-3) - Madars Fleminas (13-5)

Karta wstępna:

70,3 kg: Dawid Śmiełowski (11-1) - Aymard Guih (18-13-1)
70,3 kg: Adam Brysz (3-1) - Nicolae Bivol (4-1)

ps, PolskieRadio24.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej