ATP Tokio. Hurkacz poznał kolejnego rywala. Zagra z półfinalistą US Open

Jack Draper pokonał włoskiego kwalifikanta Mattię Bellucciego 6:4, 6:2 i awansował do drugiej rundy turnieju w Tokio. Zagra w niej z rozstawionym z "dwójką" Hubertem Hurkaczem, który w środę w pierwszym występie od wielkoszlemowego US Open pokonał Amerykanina Marcosa Girona 6:4, 6:7 (5-7), 6:4.

Wrocławianin zagra z Brytyjczykiem po raz szósty w karierze. Bilans jest korzystny dla Hurkacza, który wygrał cztery pojedynki, w tym dwa tegoroczne na "cegle" w Monte Carlo i Madrycie, a jedynej porażki doznał w 2. rundzie ubiegłorocznego US Open.

22-letni Draper w tym sezonie zdobył pierwszy zawodowy tytuł, triumfując na trawie w Stuttgarcie. Z kolei w wielkoszlemowym US Open dotarł do półfinału, w którym uległ późniejszemu zwycięzcy, Włochowi Jannikowi Sinnerowi.

Mecz otwierający turniej w Tokio nie był dla Hurkacza łatwy. Polak w każdym secie miał z rywalem duże problemy, największe w drugiej partii, którą niespodziewanie wygrał Giron. Polak jest jednak zadowolony ze swojej postawy na korcie.

- Zagrałem naprawdę niezłe spotkanie. Mieliśmy chwilę czasu na treningi przed turniejem, ale dalej szukamy dodatkowej osoby, która mogłaby dołączyć do teamu. Udało mi się zaserwować kilka asów - za każdego przeznaczam 100 euro na pomoc dla powodzian. Chciałem podziękować wszystkim za wsparcie dla poszkodowanych przez powódź. To niesamowite jak Polacy jednoczą się w trudnych sytuacjach - podkreślił.

Posłuchaj

Hubert Hurkacz po awansie do 2. rundy turnieju w Tokio 0:27

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• Hubert Hurkacz pomoże powodzianom. "100 euro za każdego asa"
• WTA Pekin. Aryna Sabalenka chce zdetronizować Igę Świątek. "Po sezonie zobaczę, czy to wystarczyło"
• Wcześniej Iga Świątek, teraz Carlos Alcaraz. Hiszpan apeluje: to negatywnie wpływa na moje podejście do sportu

kp/PAP