Serie A. Inter pokonał Torino. Na boisku wystąpiło trzech Polaków, hat-trick Thurama
Broniący tytułu Inter Mediolan pokonał Torino 3:1 i awansował na pozycję wicelidera włoskiej Serie A. Mecz, w którym wzięło udział trzech polskich piłkarzy, był popisem Francuza Marcusa Thurama, zdobywcy trzech goli.
2024-10-05, 23:02
Grad goli w Mediolanie. Hat-trick Thurama
Piotr Zieliński z Interu pojawił się na boisku na ostatnie 13 minut, a Sebastian Walukiewicz i Karol Linetty z Torino, którzy zostali ukarani żółtymi kartkami, rozegrali całe spotkanie.
Kluczowy moment miał miejsce już w 20. minucie, kiedy chilijski obrońca gości Guillermo Maripan musiał opuścić boisko wskutek czerwonej kartki.
Już pięć minut później Thuram zdobył głową pierwszego gola, a 10 minut później w podobny sposób trafił na 2:0. Po chwili kolumbijski napastnik turyńczyków Duvan Zapata uzyskał kontaktową bramkę.
Po godzinie gry "Nerazzurri" prowadzili już 3:1, a francuski napastnik skompletował hat-tricka. W tym sezonie w Serie A zdobył siedem goli, ale trafiał do siatki tylko w trzech spotkaniach. W końcówce rozmiary porażki ambitnych przyjezdnych zmniejszył Chorwat Nikola Vlasic, który wykorzystał rzut karny.
REKLAMA
"Zdecydował hat-trick Thurama" - przekazała tuż po ostatnim gwizdku "La Gazzetta dello Sport".
Inter jest drugi z dorobkiem 14 pkt, dwa więcej ma prowadzące Napoli. Torino po drugiej porażce w sezonie jest szóste z 11 "oczkami" na koncie.
Drużyna Runjaicia znowu wygrywa. "Nasi przeciwnicy muszą wiedzieć, że gra z Udinese będzie nieprzyjemna"
Z kolei punkt mniej od ekipy z Mediolanu ma trzecie Udinese, prowadzone od tego sezonu przez byłego szkoleniowca Pogoni Szczecin i Legii Warszawa Kostę Runjaicia.
Jego drużyna pokonała w sobotę Lecce 1:0 po golu reprezentanta Zimbabwe Jordana Zemury. Filip Marchwiński był rezerwowym Lecce.
REKLAMA
- To był dla nas bardzo istotny mecz, bo trzy punkty w nim było dla nas czymś obowiązkowym. To było najważniejsze i cel osiągnęliśmy, ale muszę przyznać, że nasza gra, zwłaszcza w pierwszej połowie, nie podobała mi się, bo była zbyt wolna. Drugie 45 minut było już lepsze i zasłużyliśmy na wygraną - ocenił Runjaić.
Jak przyznał, stara się zbudować drużynę, która będzie niewygodnym rywalem dla wszystkich.
- Nasi przeciwnicy muszą wiedzieć, że gra z Udinese będzie nieprzyjemna - dodał.
Napoli liderem Serie A
Lider z Neapolu już w piątek pokonał beniaminka Como 3:1 i z 16 "oczkami" umocnił się na prowadzeniu.
REKLAMA
Gospodarze cieszyli się z gola już w 25. sekundzie po trafieniu reprezentanta Szkocji Scotta McTominaya. Tuż przed przerwą wyrównał Gabriel Strefezza. W drugiej połowie bramki zdobyli Belg Romelu Lukaku z rzutu karnego oraz Brazylijczyk David Neres, który w 86. minucie ustalił wynik.
Napoli prowadzenie w Serie A objęło po poprzedniej kolejce - stało się to po raz pierwszy od zakończenia sezonu 2022/23, gdy sięgnęło po mistrzostwo Italii.
- Nie wiem, czy prezentujemy poziom, który zasługuje na pierwsze miejsce w tabeli, ale jesteśmy pierwsi i z faktami się nie dyskutuje. Gdyby mi to ktoś powiedział trzy miesiące temu, to bym nie uwierzył. Na pewno się rozwijamy jako zespół, jest w nas więcej temperamentu, potrafimy się dostosować do okoliczności, tzn. potrafimy dobrze grać w piłkę, ale też jesteśmy się w stanie umorusać na boisku, gdy tego wymaga sytuacja. To świetny znak i dobry prognostyk na przyszłość - skomentował szkoleniowiec Napoli Antonio Conte.
W niedzielę tuż za Napoli może wskoczyć Juventus, który - bez kontuzjowanego Arkadiusza Milika - podejmie Cagliari Mateusza Wieteski.
REKLAMA
- Ekstraklasa. Motor zdobył poznańską twierdzę. Pierwsza domowa porażka Lecha stała się faktem
- Bundesliga. Bayer zaskoczony przez beniaminka. Borussia nie dała rady w Berlinie
- Premier League. Liverpool spędzi przerwę reprezentacyjną na fotelu lidera. Ważne zwycięstwo na Selhurst Park
JK/PAP
REKLAMA