PŚ w skokach. Aleksander Zniszczoł chce być zimą dwa razy lepszy. "W Trondheim coś się przestawiło"
Aleksander Zniszczoł w poprzednim sezonie Pucharu Świata w skokach narciarskich był najlepszym z reprezentantów Polski, a nadchodzącej zimy chce zdobyć dwa razy więcej pucharowych punktów. - To mój cel i z całego serca będę się starał go zrealizować - powiedział w rozmowie z Andrzejem Grabowskim z Radiowej Jedynki.
2024-10-21, 13:58
Poprzedni sezon Pucharu Świata nie był zbyt udany dla polskich skoczków, ale nie wszyscy zawiedli oczekiwania kibiców.
Aleksander Zniszczoł ubiegłej zimy zanotował najlepszy czas w karierze. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajął ostatecznie 19. miejsce, a w konkursach w Lahti i w Planicy stawał na najniższym stopniu podium.
- Skala popularności trochę wzrosła, po sezonie miałem więcej zobowiązań. Ale cieszy mnie to, że są ludzie, którzy mnie rozpoznają. To dodaje siły - powiedział 30-letni skoczek w rozmowie z Andrzejem Grabowskim w audycji "Przy muzyce o sporcie".
Aleksander Zniszczoł chce być jeszcze lepszy
Skoczek z Wisły chce, by kolejna zima była w jego wykonaniu jeszcze lepsza. Nie oznacza to jednak, że podczas letnich przygotowań Aleksander Zniszczoł nie napotkał na komplikacje.
REKLAMA
- Testowaliśmy i testujemy dużo rzeczy, żeby wejść w sezon w jak najlepszej dyspozycji. Aktualnie borykam się z problemem pozycji dojazdowej. Po zgrupowaniu w Trondheim coś się przestawiło. Tamta skocznia ma specyficzny rozbieg i na niej skakało mi się bardzo dobrze, ale gdy wróciłem, nie było już tak fajnie. W zeszłym roku w tym samym czasie miałem taki sam problem - wyjaśnił.
W ubiegłym sezonie Aleksander Zniszczoł zgromadził 524 punkty Pucharu Świata. W zbliżającej się edycji chce dwukrotnie poprawić ten wynik, co powinno zagwarantować miejsce w czołowej dziesiątce klasyfikacji końcowej. - To mój cel i z całego serca będę się starał go zrealizować - zapewnił.
Murańka zakończył karierę. "Klimek dużo mi pomógł"
W przeciwieństwie do Zniszczoła, z dalszej rywalizacji zrezygnował Klemens Murańka. Skoczek, który przed laty wspólnie ze Zniszczołem rywalizował w zawodach dziecięcych i juniorskich, ogłosił koniec kariery.
- Czas ucieka i to najlepiej widać po swoich dzieciach. Nie wiem skąd, moja córka ma już sześć lat. Poczułem takie ukłucie lecącego czasu, gdy Klimek skończył karierę. Z grona osób, które ze mną rywalizowało, zostało niewielu zawodników - podkreślił Aleksander Zniszczoł. - Patrząc na to z szerszej perspektywy, Klimek dużo mi pomógł. Wziął "na siebie" sferę medialną. Ja byłem w cieniu - zakończył.
REKLAMA
Posłuchaj
Początek nowego sezonu Pucharu Świata zaplanowano już na 22 listopada. Skoczkowie będą wówczas rywalizować w norweskim Lillehammer.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Andrzeja Grabowskiego z Aleksandrem Zniszczołem.
- Adam Małysz powraca! "Orzeł z Wisły" po 13 latach znowu założy kombinezon
- LMP w skokach. Sensacja na Średniej Krokwi. 19-letni Klemens Joniak mistrzem Polski
- Letnie Grand Prix w skokach. Paweł Wąsek liczy, że sukces przełoży się na udaną zimę: trzeba zacząć "mocne" przygotowania
/empe, PR1
REKLAMA