NBA. Sixers pokonali Pacers po dogrywce. Tyrese Maxey poprowadził drużynę do pierwszej wygranej w sezonie

Popis Maxeya. Sixers lepsi od Pacers

Spotkanie miało wyrównany przebieg, a prowadzenie zmieniało się praktycznie co chwilę. W regulaminowym czasie bliżej sukcesu byli goście - po dwóch rzutach wolnych Maxeya 11,1 s przed ostatnią syreną prowadzili 105:102, ale 3,3 s przed końcem celną "trójką" wyrównał i - jak się okazało - doprowadził do dogrywki lider Pacers Tyrese Haliburton.

W dogrywce pierwszy, także zza łuku, trafił Maxey, a później nadal odgrywał główną rolę na boisku, a wynik ustalił trzema rzutami wolnymi. Łącznie jego dorobek to 45 punktów, po cztery zbiórki i asysty oraz dwa bloki, ale też pięć strat.

Wśród zwycięzców, którzy musieli sobie radzić bez największych gwiazd, gdyż Joel Embiid i Paul George leczą kontuzje, wyróżnił się także Caleb Martin - 17 pkt i 12 zbiórek.

Haliburton z 22 pkt był najlepszym strzelcem Pacers, ale w dogrywce m.in. spudłował dwa wolne, którymi mógł doprowadzić do remisu po 116. 17 pkt uzyskał środkowy Pascal Siakam.

Porażka Warriors. Kontuzja Curry'ego

W San Francisco pierwszej porażki w sezonie doznali koszykarze Golden State Warriors, ulegając Los Angeles Clippers 104:112.

Z powodu skręcenia kostki spotkania nie dokończył as "Wojowników" Stephen Curry, który urazu nabawił się w trzeciej kwarcie, w czwartej próbował jeszcze wrócić na boisko, ale w połowie ostatniej odsłony zszedł do szatni z grymasem bólu.
Zakończył mecz z 18 pkt, a 11 więcej uzyskał dla gospodarzy Kanadyjczyk Andrew Wiggins. W zespole z Los Angeles najlepiej spisał się chorwacki środkowy Ivica Zubac - 23 pkt i 18 zbiórek.

• NBA. Jeremy Sochan prowadzi Spurs do zwycięstwa. Double-double Polaka
• NBA. Knicks nie dali szans Pacers. Świetny start Lakers

JK/PAP