LM koszykarzy. King Szczecin nie doczekał się zwycięstwa. "Wilki Morskie" żegnają się z rozgrywkami

Już kiedy szczecinianie przegrali u siebie mecz z Filou Ostenda, trener Arkadiusz Miłoszewski przyznał, że na awans do dalszej fazy rozgrywek nie ma szans. Ostatni mecz rozgrywek grupy B szczecinianie potraktowali dość swobodnie. Dość powiedzieć, że na dzień przed tym meczem klub rozstał się z Teyvonem Myersem. Amerykanin wprawdzie był ostatnio najlepiej punktującym graczem Kinga, ale pod nieobecność kontuzjowanego Andrzeja Mazurczaka nie potrafił udźwignąć odpowiedzialności za rozegranie i dowodzenie zespołem. W meczowej kadrze nie znalazło się miejsce dla Chada Browna.

Pojedynek z utytułowanym zespołem z Hiszpanii gospodarze rozpoczęli jednak od prowadzenia 3:0 po trafieniu nie grzeszącego ostatnio skutecznością Tony’ego Meiera. Pod koniec trzeciej minuty gry Aleksander Balcerowski wyprowadził gości na prowadzenie (6:4) i szczecinianie już do końca meczu nie zdołali zyskać przewagi punktowej. Jeszcze na dwie i pół minuty przed końcem premierowej kwarty na tablicy był remis 12:12, ale końcówka tej części była piorunująca w wykonaniu zespołu z Malagi. Goście wygrali tę część 11:2 i już do końca spotkania kontrolowali grę.

- Spodziewaliśmy się tego, że nie będzie to łatwy mecz, mimo iż King stracił wielu kluczowych zawodników, na dodatek po przerwie nie zagrał także Przemek Żołnierewicz. Zapewne to wpłynęło na postawę szczecińskiej drużyny, jednak mimo to, zwłaszcza w pierwszej kwarcie, mecz był zacięty - przyznał Balcerowski z Unicaji.

Szczecinianie pojedynczymi akcjami potrafili zaimponować, jak choćby Mateusz Kostrzewski, trafiający w trzeciej kwarcie efektownym rzutem zza pleców, czy Aleksander Dziewa, który na początku czwartej kwarty dwa razy z rzędu trafił za trzy.

REKLAMA

Szczecińscy kibice przez cały mecz żywiołowo dopingowali swoich graczy, ale też od czasu do czasu skandowali: "Olek Balcerowski".

Goście wygrali w Szczecinie każdą z kwart i zakończyli rozgrywki grupy B z kompletem zwycięstw. Wicemistrzowie Polski przegrali wszystkie mecze w tegorocznych rozgrywkach.

- Przegraliśmy wysoko, ale ten wynik nie odzwierciedla tego, co się działo na boisku. W każdej akcji pokazaliśmy walkę. Jestem zadowolony z tego, jak ja pokazałem się w tym meczu i udało mi się zdobyć wiele punktów przeciwko tak dobremu rywalowi - przyznał Szymon Wójcik, najskuteczniejszy gracz Kinga w tym spotkaniu.

- Unicaja potwierdziła dzisiaj swoją siłę. Wygrała wszystkie mecze. Mimo iż dzisiaj nie mieliśmy w składzie klasycznych rozgrywających, jestem zadowolony z tego, że wszyscy w zespole wspierali siebie. Dla nas te rozgrywki Ligi Mistrzów to ważna lekcja, z której chcemy wyciągnąć korzystne wnioski - dodał trener Miłoszewski.

REKLAMA

King Szczecin - Unicaja Malaga 67:91 (14:23, 13:19, 20:26, 20:23)

King: Szymon Wójcik 16, Aleksander Dziewa 15, Kassim Nicholson 13, Tony Meier 8, James Woodard 7, Mateusz Kostrzewski 6, Przemysław Żołnierewicz 2, Michał Kirelewicz 0, Antoni Majcherek 0.

Unicaja: Tyson Perez 19, Tyson Carter 15, Tyler Kalinoski 10, Aleksander Balcerowski 8, Killian Tillie 8, Kendrick Perry 7, Melvin Ejim 7, Jonathan Barreiro 4, Alberto Diaz 4, David Kravish 4, Manuel Trujllo 3, Kameron Taylor 2.

Wyniki 6., ostatniej kolejki i tabela gr. B:
King Szczecin - Unicaja Malaga 67:91 (14:23, 13:19, 20:26, 20:23)
Filou Ostenda - Aliaga Petkimspor 76:85 (26:21, 16:16, 11:21, 23:27)
Tabela
pkt M Z P kosze
1. Unicaja Malaga 12 6 6 0 584:432 - bezpośredni awans
------------------------------------------------------
2. Aliaga Petkimspor 10 6 4 2 475:503
3. Filou Ostenda 8 6 2 4 468:480
------------------------------------------------------
4. King Szczecin 6 6 0 6 388:500

JK/PAP/Polskie Radio