Kamil Grosicki reaguje na oskarżenia. "Gdy idę w miasto, to i tak o tym wiecie"
Kamil Grosicki w mocnym wpisie odniósł się do oskarżeń pod swoim adresem. Autorzy podcastu "My Portowcy" zarzucili kapitanowi Pogoni Szczecin oraz innym zawodnikom tej drużyny niesportowy tryb życia, przez który mieli przegrać finał Pucharu Polski.
2025-01-08, 18:12
Grosicki i spółka w ubiegłym sezonie nie zdobyli żadnego trofeum, choć w końcówce sezonu Ekstraklasy byli w ścisłej czołówce tabeli, a w finale Pucharu Polski trafili na pierwszoligową Wisłę Kraków. Frustrację kibiców "Portowców" pogłębia fakt, że ich zespół na półmetku sezonu zajmuje dopiero 8. miejsce w ligowej tabeli.
W podcaście "My Portowcy" podano, że przed finałem Pucharu Polski piłkarze Pogoni "zabalowali" do tego stopnia, że kibice musieli wsadzać ich do taksówek, by mogli bezpiecznie wrócić do domu. Zdaniem autorów audycji Grosicki stawił się "nie będąc w formie" również na ekstraklasowy mecz ze Stalą Mielec, dlatego został odsunięty od składu.
Grosicki postanowił odpowiedzieć na zarzuty w mediach społecznościowych. Kapitan Pogoni Szczecin nie owijał w bawełnę.
"Do dziś brałem na chłodno. Ale koniec. Koniec z gadaniem farmazonów o mnie i drużynie. Gdy idę w miasto, to i tak o tym wiecie. Poza tym mam swoje zasady. Stal, finał PP, Hanza Tower - tego typu pomówień nie będę już zostawiał bez reakcji" - czytamy.
REKLAMA
Kamil Grosicki wystąpił w tym sezonie w 20 meczach Pogoni. Strzelił 4 gole i zanotował 7 asyst.
- Elon Musk chce kupić Liverpool. "Nie mogę tego skomentować, podniosą cenę"
- Adam Nawałka znowu selekcjonerem! Szykuje kadrę na "Canarinhos"
Źródła: X/"My Portowcy"/BG
REKLAMA