Polska gromi przed MŚ. 500. bramka Arkadiusza Moryty w reprezentacji [WIDEO]
Polska wygrała z Austrią 31:19 (16:13) w meczu Turnieju 4 Nations CUP piłkarzy ręcznych w Orlen Arenie w Płocku. Swoją 500. bramkę dla polskiej reprezentacji rzucił Arkadiusz Moryto.
2025-01-08, 23:00
Polska gromi, Moryto rzucił swoją 500. bramkę w reprezentacji
W Orlen Arenie w Płocku od środy do piątku rozgrywany jest Turniej 4 Nations CUP z udziałem czterech drużyn. W pierwszym spotkaniu zawodów Japonia pokonała Tunezję 34:33 (19:16).
Trener Marcin Lijewski nie miał zbyt wiele czasu na przygotowanie drużyny do udziału w mistrzostwach świata, które od 14 stycznia będą rozgrywane w Danii, Norwegii i Chorwacji. Reprezentacja Polski przygotowywała się do najważniejszej imprezy 2025 roku w Płocku, selekcjoner miał do dyspozycji 21 zawodników, 18 znalazło się w składzie na mecz z Austrią.
Lepiej rozpoczęli mecz Austriacy, którzy w 3. min prowadzili 2:0. Gdy do akcji wkroczył Kamil Syprzak, Polacy doprowadzili do wyrównania. Przez pierwszy kwadrans drużyny zdobywały maksymalnie jedną bramkę przewagi. Dopiero w 16. min na tablicy był wynik 8:6, ale rywale szybko doprowadzili do remisu.
Jeszcze w 25. min był remis 12:12, a potem Biało-Czerwoni powoli zyskiwali przewagę. W 27. min było 14:12, a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 16:13.Taki wynik nie byłby możliwy, gdyby nie forma Adama Morawskiego, który wybronił kilka piłek oraz wysoka skuteczność Syprzaka, skutecznie kończącego akcje polskiej drużyny. W 13. min swoją 500. bramkę dla polskiej reprezentacji rzucił Arkadiusz Moryto.
REKLAMA
Po przerwie Morawskiego zastąpił Marcel Jastrzębski i była to dobra zmiana, zwłaszcza że wybronione piłki zamieniane były na bramki. W 40. min Polacy prowadzili 20:14, a najgłośniejszymi brawami nagradzane były rzuty Ariela Pietrasika. Po akcji polskiej drużyny trener reprezentacji Austrii Ales Pajovic poprosił o przerwę w grze.
W 44. min podopieczni trenera Marcina Lijewskiego prowadzili już 24:16, a w 50. min podwyższyli do wyniku 27:18. Rywale mocno się pogubili, zwłaszcza, że bardzo dobrze w bramce spisywał się Jastrzębski i nie pozwalał na skuteczne zakończenie akcji rywali.
Wszyscy zgłoszeni zawodnicy polskiej drużyny wybiegli na parkiet.
Drugiego dnia turnieju, w czwartek rozegrane zostaną dwa spotkania. O godz. 17.30 na parkiet wybiegną drużyny Austrii i Tunezji, o godz. 20.30 Polski i Japonii.
REKLAMA
Polska – Austria 31:19 (16:13)
Polska: Adam Morawski, Marcel Jastrzębski, Kacper Ligarzewski – Damian Przytuła, Piotr Jędraszczyk 1, Michał Olejniczak 2, Paweł Paterek 7, Ariel Pietrasik 3, Jan Czuwara 3, Kamil Syprzak 4, Arkadiusz Moryto 3, Marek Marciniak 1, Maciej Gębala, Jakub Będzikowski 1, Mikolaj Czapliński 2, Mateusz Wojdan 2, Maciej Papina, Łukasz Rogulski 2.
Austria: Leon Bergmann, Florian Kaiper – Markus Mahr 2, Janko Bozovic 5, Jozsef Albek 1, Sebastian Frimmel 3, Nemanja Belos, Lukas Herburger 1, Lukas Schweighofer, Boris Zivkovic 1, Tobias Wagner 3, Jakob Nigg 1, Elias Kofler, Lukas Hutecek 1, Franko Lastro 1.
Karne minuty: Polska – 4 min; Austria – 6 min. Sędziowali: Michał Orzech i Robert Orzech (Polska).
- Kamil Syprzak nie może się doczekać mistrzostw świata. "Czuję się jak młody wilk"
- Arne Senstad nadal trenerem polskich szczypiornistek? "Zespół ma olbrzymi potencjał"
- Dwa wielkie turnieje w Polsce. Szykuje się święto piłki ręcznej
Źródło: PAP/JK
REKLAMA
REKLAMA