Sędzia odebrał zwycięstwo Polakom? "Tam nie było żadnych kroków!"
Polscy szczypiorniści zremisowali z Czechami 19:19 w drugim meczu fazy grupowej mistrzostw świata. Mimo kiepskiego początku Biało-Czerwoni byli bliscy zwycięstwa. Zdaniem trenera Marcina Lijewskiego, jego podopiecznym przeszkodziła błędna decyzja sędziów.
2025-01-18, 12:37
Sędzia wypaczył wynik meczu?
Selekcjoner polskiej drużyny narodowej ma do arbitra pretensje o akcję z 58. minuty, kiedy ten odgwizdał błąd kroków Piotra Jędraszczyka. Gdyby rzucony po przewinieniu gol rozgrywającego został uznany, Biało-Czerwoni wyszliby na dwubramkowe prowadzenie.
- Tam nie było żadnych kroków! Być może sędzia nie widział kozła, a ta bramka "zamknęłaby" mecz. Cóż, stało się, jak się stało. No trudno. Mogliśmy też przegrać i być w zupełnie innych humorach. Budowanie zespołu to jest proces i takie mecze też są potrzebne - ocenił Lijewski w rozmowie z TVP Sport.
Kontrowersyjna była również bramka dla Czechów na 19:19. Powtórki wykazały, że padła po rzucie podpartym - obrotowy drużyny czeskiej przed rzutem dotknął stopą pola karnego, co w myśl przepisów powinno doprowadzić do anulowania trafienia.
W swoim ostatnim meczu grupowym polscy szczypiorniści zagrają ze Szwajcarią. "Helweci", podobnie jak Biało-Czerwoni, mają na koncie remis i porażkę. Spotkanie odbędzie się w niedzielę o godzinie 15.30.
REKLAMA
Po dwóch seriach gier podopieczni trenera Lijewskiego zajmują ostatnie miejsce w czterozespołowej grupie A. Awans do kolejnej rundy wywalczą trzy najlepsze drużyny. Stawką meczu ze Szwajcarią będzie więc pozostanie w grze na mistrzostwach świata.
- Świetna skuteczność Jastrzębskiego to za mało. Biało-Czerwoni remisują z Czechami po thrillerze w Herning
- Polacy postraszyli Niemców. Rzuty karne będą się śniły Biało-Czerwonych
Źródła: TVP Sport/Viaplay/BG
REKLAMA