Brugia lepsza od Atalanty. Kontrowersyjny rzut karny przesądził o wyniku
Club Brugge pokonał Atalantę Bergamo 2:1 w meczu 1/16 finału Ligi Mistrzów. Wynik meczu w doliczonym czasie gry po kontrowersyjnym rzucie karnym rozstrzygnął Gustaf Nilsson.
2025-02-12, 20:38
Club Brugge sprawił niespodziankę
W fazie ligowej ekipa z Brugii zajęła 24., natomiast Włosi 9. miejsce i to podopieczni Gian Piero Gasperiniego byli zdecydowanymi faworytami środowego starcia. Zgodnie z przewidywaniami to goście dłużej utrzymywali się przy piłce od pierwszego gwizdka sędziego. Jako pierwsi groźnie zaatakowali jednak gospodarze - w 7. minucie po szybkiej kontrze zza pola karnego uderzał Christos Tzolis, ale trafił w sam środek bramki Ruiego Patricio.
Z biegiem czasu Belgowie zaczęli coraz bardziej przejmować inicjatywę, co w 15. minucie znalazło odbicie w wyniku. Po przechwycie na połowie Włochów Chemsdine Talbi płasko dograł do Ferrana Jutgli, a ten popisał się świetnym uderzeniem ze skraju pola karnego.
Przyjezdni z Bergamo ruszyli odrabiać straty, spychając piłkarzy "Blauw-Zwart" do defensywy. Tuż przed przerwą bliski szczęścia był Mateo Retegui, ale to Mario Pasalić wyrównał stan meczu. Chorwat wszedł w pole karne z drugiej linii i wykorzystał znakomite dośrodkowanie Dvide Zappacosty.
Drugą odsłonę, podobnie jak pierwszą, lepiej rozpoczęli gospodarze. W 53. minucie o centymetry przy próbie strzału zza pola karnego pomylił się Maxim De Cuyper. Kwadrans później w odpowiedzi "La Dea" wyprowadziła na znakomitą pozycję Lazara Samardzicia, ale pomocnik gości fatalnie przestrzelił.
REKLAMA
W 83. minucie kibicom Brugii przypomniał się Charles De Ketelaare - wychowanek Clubu Brugge oddał efektowny strzał na bramkę Simona Mignoleta z 18 metrów, ale doświadczony golkiper sparował piłkę.
Gdy wydawało się, że pierwsze starcie obu ekip w 1/16 finału Ligi Mistrzów zakończy się remisem, w pole karne Atalanty wpadł Gustaf Nilsson, którego dłonią zahaczył Isak Hien. Sędzia wskazał na "wapno" ku wściekłości Włochów, a do piłki podszedł sam poszkodowany i trafił do siatki, ustalając wynik meczu w doliczonym czasie gry.
W meczach, które rozpoczną się o godz. 21 Celtic podejmie Bayern Monachium, Feyenoord zmierzy się z AC Milan, a AS Monaco zagra z Benfiką Lizbona.
- Przyszłość Roberta Lewandowskiego wyjaśniona. FC Barcelona podjęła decyzję
- Manchester City pobity, Guardiola wciąż błądzi. "Nie umiem znaleźć rozwiązania"
- Real Madryt przerwał świetną passę Manchesteru City. Trwała ponad sześć lat
- LIGA MISTRZÓW 2024/2025. WYNIKI
Źródło: PolskieRadio24.pl/BG
REKLAMA
REKLAMA