Lukas Podolski sieje postrach, stosuje "klasycznego podolskiego". Sędziowie się go boją?

Lukas Podolski znów jest na ustach kibiców i ekspertów piłkarskich. Niestety nie za sprawą pięknego gola, ale brutalnego faulu, nie pierwszego zresztą na boiskach Ekstraklasy. Były reprezentant Niemiec stał się mistrzem fatalnych zachowań.  

2025-02-17, 10:03

Lukas Podolski sieje postrach, stosuje "klasycznego podolskiego". Sędziowie się go boją?
Lukas Podolski sieje postrach na boiskach Ekstraklasy . Foto: PAP/Michał Meissner

Emocji przy Roosvelta nie brakowało

W sobotni wieczór Górnik Zabrze dwukrotnie obejmowali prowadzenie w meczu z Radomiakiem. Jednak goście potrafił skutecznie odpowiedzieć. Decydująca bramka na 3:2 padła jednak w 71.minucie spotkania, a jej autorem był Lukas Podolski, który znów został bohaterem kibiców zabrzańskiego klubu.  

Gwiazda miejscowych w 77. minucie zaprezentowała jednak swoje inne oblicze - jak to określają w sieci fani futbolu piłkarz zastosował "klasycznego podolskiego" - gdy piłka wylądowała w zatłoczonym polu karnym Górnika, Podolski popchnął wyskakującego do piłki Abdoula Tapsobę. Gdy rywal upadł, Podolski oskarżył go o to, że symuluje. Sędzia Jarosław Przybył nie zareagował. 

"Lukas Podolski zachowuje się surrealistycznie, nie wiem, jak to nazwać inaczej. Kolejny raz mamy do czynienia z tym zawodnikiem, kolejny raz jest traktowany inaczej. Dla mnie, po pierwsze, jest to faul. Zawodnik jest pchnięty, będąc już w powietrzu, zainteresowany piłka. Ta piłka wpadłaby na jego głowę. Po drugie, zachowanie zawodnika po tym zdarzeniu nie przystoi, nie boję się tego powiedzieć głośno. Zdecydowanie jest to napomnienie, druga żółta kartka, powinien znaleźć się w szatni i może w następnych meczach nie mielibyśmy z nim problemów. Lukas Podolski tego meczu nie powinien dograć" - mówił na antenie Canal Plus ekspert Adam Lyczmański.

Podolski fauluje, sędziowie patrzą 

To nie pierwsza taka sytuacja w tym roku. Lukas Podolski zdecydowanie nie popisał się także w styczniu w towarzyskim turnieju Spodek Super Cup 2025, podczas którego Górnik Zabrze mierzył się z Wisłoką Dębica. Jedna z największych gwiazd Ekstraklasy koszmarnie sfaulowała rywala, ale to jeszcze nie był koniec bezmyślnego, bandyckiego zachowania. 

REKLAMA

Najpierw widać agresywne wejście Podolskiego, którego atak mógł spowodować poważną kontuzję, ale to nie koniec. Zawodnik protestował przeciwko decyzji sędziego, a następnie rzucił piłką w twarz sfaulowanego. Karygodne zachowanie zostało wycenione przez arbitra na ...  żółtą kartkę.

Po spotkaniu sfaulowany zawodnik przyznał, że nie jest żadną tajemnicą, że Podolski potrafi "się zagotować" - można jednak domyślać się, że 23-letni Jakub Siedlecki wolałby mieć zdecydowanie inne wspomnienia z meczu, w którym przyszło mu zagrać z mistrzem świata z 2014 roku.

Wielu zastanawiało się, czy Podolski przemyśli tę poprzednią sytuację. Teraz wiadomo, że refleksji nie było. 

Czytaj także:

TABELA i WYNIKI EKSTRAKLASY:


Źródło: Google Źródło: Google

Źródło: PolskeiRadio24.pl/ah

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej