"W obliczu wzajemnej utraty zaufania". PZN wydał komunikat w sprawie Stoeckla
Zarząd Polskiego Związku Narciarskiego na niedzielę zwołał posiedzenie w sprawie rezygnacji Alexandra Stoeckla z funkcji dyrektora sportowego ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej. W komunikacie poinformowano, że podjęta została decyzja o rozwiązaniu umowy w trybie natychmiastowym.
2025-02-23, 16:30
W minionym tygodniu, po nieporozumieniach z prezesem PZN Adamem Małyszem, z pracy zrezygnował dyrektor ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej Alexander Stoeckl. Od tamtej pory Polski Związek Narciarski nie wydał żadnego oświadczenia, a sprawy nie skomentował sam Małysz.
Teraz PZN wydał komunikat:
Jak czytamy w komunikacie, Austriak był obecny na spotkaniu i obie strony przedstawiły swoje stanowiska. Ostatecznie rozwiązano umowę.
KOMUNIKAT PZN:
"W związku ze złożoną listownie rezygnacją przez Alexandra Stoeckla z funkcji dyrektora sportowego ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej Polski Związek Narciarski zwołał posiedzenie Zarządu w celu omówienia zaistniałej sytuacji i wyjaśnienia powodów tej decyzji. Na posiedzenie Zarządu PZN został oczywiście zaproszony Alex Stoeckl, który zaproszenie to zaakceptował i uczestniczył w nim w formie online, przedstawiając podłoże podjęcia swojej decyzji.
REKLAMA
Odpowiedział też na dodatkowe pytania skierowane do niego od członków Zarządu. Całość spotkania przebiegła w spokojnej i przyjaznej atmosferze, z bardzo dobrym nastawieniem obu stron zmierzających do pełnego i wzajemnego zrozumienia. Wyjaśniono sobie wszelkie wzajemne zarzuty i wątpliwości. Tym niemniej każda ze stron pozostała przy swojej ocenie zaistniałej sytuacji. Po trwającej około godziny dyskusji Zarząd uznał, że w obliczu wzajemnej utraty zaufania przez obie strony, postanowiono przyjąć rezygnację Stoeckla z pełnionej funkcji, co powoduje rozwiązanie z nim umowy w trybie natychmiastowym. Podziękowano przy tym serdecznie za dotychczasową współpracę" - czytamy.
Sensacyjna decyzja Austriaka. Rzucił papierami
Stoeck zrezygnował w ubiegły piątek. To była niespodziewana rezygnacja. Były wieloletni trener reprezentacji Norwegii miał wdrożyć w Polsce kompleksowy plan szkolenia.
Jego praca została jednak publicznie skrytykowana przez Adama Małysza w rozmowie z TVP Sport. Austriacki dyrektor był zirytowany faktem, że o zastrzeżeniach dowiaduje się z mediów, a nie z indywidualnej rozmowy z prezesem.
Ostatecznie Stoeckl wysłał oświadczenie norweskiemu dziennikowi "Dagbladet", w którym poinformował o rezygnacji i zapowiedział, że nie będzie więcej komentował tej sprawy.
REKLAMA
51-letni Stoeckl pracował w PZN dokładnie od sierpnia 2024 roku. Wcześniej przez 13 lat był trenerem norweskich skoczków narciarskich, których doprowadził do wielu sukcesów, na czele z medalami igrzysk olimpijskich. W sezonie 2023/24 popadł jednak w konflikt z zawodnikami i jego umowa została rozwiązana za porozumieniem stron.
PZN podpisał z nim kontrakt do końca sezonu olimpijskiego 2025/26, a jako dyrektor ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej Stoeckl odpowiadał m.in. za stworzenie długofalowej strategii rozwoju tych dyscyplin oraz współpracę, nadzór i wdrażanie systemu szkoleniowego w ramach Szkół Mistrzostwa Sportowego. Miał również stanowić wsparcie merytoryczne dla sztabów kadr narodowych.
Skoczkowie przegotowują się obecnie do startu mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim, które ruszą już 26 lutego.
- Alexander Stoeckl odchodzi. Trzęsienie ziemi w polskich skokach
- Adam Małysz wycelował działa w Thomasa Thurnbichlera. "Czas się kończy"
Źródła: PolskieRadio24.pl, PZN/ah
REKLAMA