Skoki narciarskie wciąż zaskakują. "Król dopingu" uświetni zakończenie sezonu w Planicy

Oryginalne pomysły działaczy sportowych nie powinny zaskakiwać wytrawnych kibiców, ale tym razem może być inaczej. Organizatorzy finałowych zawodów sezonu Pucharu Świata w Planicy, zaprosili w roli gościa specjalnego imprezy Lance'a Armstronga, bohatera jednego z najgłośniejszych skandali dopingowych w sporcie.

2025-03-20, 07:47

Skoki narciarskie wciąż zaskakują. "Król dopingu" uświetni zakończenie sezonu w Planicy
Lance Armstrong ma być gościem specjalnym finału Pucharu Świata w skokach narciarskich w Planicy. Foto: PAP/EPA/FREDERIC SCHREIBER

Kilkanaście dni po ujawnieniu podczas mistrzostw świata w Trondheim afery z udziałem norweskich skoczków, fanów skoków narciarskich może zaskoczyć informacja jaka pojawiła się w słoweńskich mediach dotycząca wizyty w Planicy Lance'a Armstronga, byłego kolarza, który karierę zakończył w niesławie, po tym jak odebrano mu tytuły. 

53-letni dziś Amerykanin znalazł się na liście zaproszonych gości specjalnych obok austriackiego tenisisty Dominica Thiema, który także jest już byłym sportowcem, a z kortami rozstał się nękany wieloma kontuzjami.

Słoweńskie media donoszą, że zaproszone do Planicy gwiazdy nazwano "gigantami sportu", co wydaje się oburzające i nie chodzi tu o Thiema, który na korcie zostawiał serce, ale o drugiego z zaproszonych gości. 

W latach 1999-2005 Armstrong siedem razy z rzędu triumfował w Tour de France. Po ostatnim z tych sukcesów zakończył karierę i oddał się działalności charytatywnej - doświadczony chorobą założył fundację walczącą z rakiem. Odchodził ze sportu jako wielki mistrz, potem jednak okazało się, że w kolarskim peletonie był oszustem.  

REKLAMA

W 2012 roku Armstrong został dożywotnio zdyskwalifikowany za stosowanie dopingu przez Międzynarodową Unię Kolarską, głównie na podstawie zeznań jego byłych kolegów z grup zawodowych. Anulowano wszystkie jego wyniki, począwszy od 1 sierpnia 1998 roku, w tym siedem triumfów w Tour de France (1999-2005). Stracił również brązowy medal olimpijski z Sydney z 2000 roku.

Armstrong po latach konsekwentnego zaprzeczania, jakoby stosował niedozwolone środki dopingujące, po latach przyznał się do używania dopingu w "wywiadzie prawdy", jakiego udzielił słynnej dziennikarce telewizyjnej Oprah Winfrey. Wyznał, że po niedozwolone środki sięgał już od 1992 roku.

- Próbowaliśmy kortyzonu, dopingu mało efektywnego, ale EPO było na zupełnie innym poziomie. Korzyści były tak duże, że nasz sport przeszedł z miejsca od dość lekkiego dopingu, który zawsze istniał, do tego paliwa rakietowego. To była decyzja, którą musieliśmy podjąć – mówił Armstrong w słynnym wywiadzie.  

Teraz taki kontrowersyjny "gigant sportu" ma uświetnić zakończenie sezonu na skoczniach narciarskich, gdzie w ostatnich tygodniach więcej mówi się o nieuczciwości i kombinowaniu niż o wynikach sportowych. 

REKLAMA

Kończący sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich weekend w Planicy zaplanowany jest na 27-30 marca.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/media/ah 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej