Incognito na siłownię. Trener nie wiedział, że pracuje z przyszłym papieżem

Osobisty trener kardynała Roberta Prevosta nie wiedział, kim on jest. - Trenował u mnie dwa lata. Rozpoznałem go, kiedy stanął na balkonie bazyliki Świętego Piotra" po konklawe - powiedział dziennikowi "Il Messaggero" Valerio Masella z siłowni koło Watykanu. Przychodził tam ówczesny prefekt Dykasterii ds. Biskupów. 

2025-05-17, 10:20

Incognito na siłownię. Trener nie wiedział, że pracuje z przyszłym papieżem
Leon XIV trenował na siłowni w Watykanie . Foto: PAP/Darek Delmanowicz i Media Watykan

W rozmowie z rzymską gazetą osobisty trener powiedział o kondycji 69-letniego papieża: "Jak na człowieka w tym wieku jest w nadzwyczajnej formie fizycznej, typowej dla kogoś, kto nigdy nie przestał uprawiać sportu. Ma doskonałe proporcje między masą mięśniową, masą kostną i masą tłuszczową".

26-letni Masella trenował Roberta Prevosta, odkąd w 2023 roku przyjechał do Rzymu mianowany przez papieża Franciszka prefektem Dykasterii ds. Biskupów.

Na uwagę, że wynik konklawe oznacza utratę klienta, Włoch podkreślił: "W siłowni nikt nie wiedział, że Robert - teraz Leon XIV, to kardynał, nawet ja, który go trenowałem".

Przyszły papież regularnie przychodził do siłowni

- Był dokładny, przychodził dwa, czasem trzy razy w tygodniu, co zależało oczywiście od jego obowiązków w pracy. Widziałem go zawsze rano - wyjaśnił trener.

Jak dodał, jego podopieczny przychodził na godzinę, a potem szedł do pracy. Ćwiczył na maszynach, w tym na bieżni i rowerze treningowym.

- A potem przez pół godziny robiliśmy ćwiczenia wzmacniające mięśnie i postawę - wyjawił.

Masella przyznał, że kardynał Prevost nie robił na nim wrażenia zestresowanego pracą. Podczas ćwiczeń mało rozmawiali.

- Był bardzo zdystansowany, choć zawsze nadzwyczaj uprzejmy i uśmiechnięty. Czasem mówił mi, że od młodości dużo uprawia sportu i lubi wiele dyscyplin - powiedział trener z siłowni, który nie wiedział, że ćwiczy z kardynałem. Przyznał: - Sądziłem, że to człowiek zajęty, ale nie wiedziałem dokładnie, jaki jest jego zawód.

- Myślałem, że może jest profesorem, że pracuje na uczelni; na pewno, że jest to osoba, która spędza wiele godzin przy biurku, choć jego parametry fizyczne były dobre - podkreślił Masella.

Opowiedział także: "Kiedy został wybrany, ja oglądając telewizję od razu go rozpoznałem. Nie mogłem uwierzyć. Trenowałem przyszłego papieża. To coś niebywałego, bo dla mnie był klientem, jak inni i zachowywał się jak wszyscy klienci w siłowni.

Nowy papież jest fanem tenisa, a nawet uprawiał tę dyscyplinę sportu. Jak przekazał w jednym z wywiadów, w ostatnim czasie miał niewiele okazji do ćwiczeń. Choć okazuje się, że tuż przed konklawe przyszły papież był na korcie i trenował. Telewizja RAI podała, że kardynał Prevost był na jednym z kortów w Rzymie na trzy dni przed inauguracją konklawe.

Czytaj więcej:

Źródło: PAP/PolskieRadio24.pl/ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej