Trudne chwile Lewisa Hamiltona. "Jestem absolutnie bezużyteczny"
Pomimo samokrytycznych opinii Lewisa Hamiltona, który po eliminacjach do niedzielnego wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Węgier nazwał siebie „absolutnie bezużytecznym”, szef zespołu Ferrari Fred Vasseur broni siedmiokrotnego mistrza świata, mówiąc, że jest „sfrustrowany, ale nie zdemotywowany”.
2025-08-04, 20:30
Hamilton nie kryje rozczarowania
Anglikowi nie udało się w sobotę awansować do ostatniej, trzeciej części kwalifikacji. W rozmowie z dziennikarzami przyznał, że jest „absolutnie bezużyteczny" i zasugerował, że Ferrari „prawdopodobnie powinno zmienić kierowcę”. W niedzielnym wyścigu nie było lepiej i ośmiokrotny triumfator GP Węgier zajął 12. miejsce, po raz pierwszy w karierze nie punktując na Hungaroringu.
Vasseur przyznał, że rozumie frustrację Hamiltona, która jest częsta wśród sportowców osiągających wyniki poniżej oczekiwań.
- Czasami tuż po wyścigu, albo tuż po kwalifikacjach jest się bardzo rozczarowanym, a pierwsza reakcja jest ostra, ale wszyscy wiemy, że zmierzamy w tym samym kierunku – powiedział Vasseur.
Trudne początki Hamiltona w Ferrari
Po podpisaniu wieloletniego kontraktu, według mediów wartego 100 milionów dolarów rocznie, Hamilton zmaga się z problemami w pierwszym sezonie w Ferrari. Nie stanął jeszcze na podium, a w klasyfikacji generalnej zajmuje szóste miejsce. O pozycję wyżej sklasyfikowany jest jego kolega z zespołu Monakijczyk Charles Leclerc.
- Wojciech Szczęsny nie może grać w meczach Barcelony. Walka z czasem
- Kraksa na 1. etapie Tour de Pologne. "Dzieje się"
- Wyjaśnili przyczyny porażki Igi Świątek. To dlatego odpadła z turnieju?
Źródło: PAP/BG