"Ogłosiła bojkot". Będą konsekwencje decyzji Igi Świątek

Iga Świątek nie zagra we wszystkich turniejach w 2026 roku

Druga rakieta świata od jakiegoś czasu otwarcie zwraca uwagę na to, że tenisistki mają zbyt napięty kalendarz. Świętek złożyła też deklarację. - Nie będę już patrzeć, które turnieje są obowiązkowe i w przyszłym roku ułożę kalendarz tak, jak uważam - zapowiedziała jeszcze przed rozpoczęciem Turnieju Mistrzyń w Rijadzie.

W wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "The Guardian" Iga Świątek doprecyzowała, że chciałaby opuścić, być może, dwa turnieje - te, w których i tak nie grała dobrze - i poświęcić ten czas na poprawę techniki. - Myślę, że pomoże mi to lepiej grać w stresujących warunkach, ponieważ ciało zapamięta właściwe ruchy i to, czego nauczyło się podczas treningów - wyjaśniła i dodała. - Dzięki temu przyjadę na turnieje trochę lepiej przygotowana, bo na pewno - jeśli się gra wszystkie obowiązkowe imprezy - większość zawodniczek powie ci, że nie zawsze jest w stu procentach gotowa na każdy z nich.

Nieobecność na turniejach WTA. Kary od WTA

Słowa podopiecznej Wima Fissette'a skomentował rumuński portal sport.ro, zwracając uwagę na to, że władze WTA prawdopodobnie nie będą zadowolone z tej deklaracji. "Iga Świątek ogłasza swój bojkot. Wydała oświadczenie, które zirytuje WTA. Jest jedną z pierwszych zawodniczek, które skrytykowały napięty harmonogram rozgrywek" - czytamy. 

WTA wymaga od zawodniczek uczestnictwa w czterech turniejach Wielkiego Szlema, dziewięciu WTA 1000, WTA Finals i czterech WTA 500. Tenisistka oczywiście może przedstawić zwolnienie, ale jest możliwe tylko w przypadku kontuzji lub innego rodzaju niedyspozycji (choroby). WTA może nałożyć karę finansową lub odjąć punkty w rankingu, jeżeli uzna, że nieobecność nie jest uzasadniona. 

• Świetne wieści dla Huberta Hurkacza. Awansował w rankingu ATP bez gry
• Iga Świątek powalczy z Klaudią Zwolińską. Polki w grze o prestiżowy tytuł
• Iga Świątek pod wrażeniem 21-letniej rodaczki. To kolejna nadzieja polskiego tenisa

Źródło: PolskieRadio24.pl/ah