Lewandowski zagra tam, gdzie inni Polacy? "Pozytywne rozmowy"

W razie braku porozumienia z Barceloną Robert Lewandowski może obrać zupełnie inny kierunek. Według doniesień BBC napastnik prowadzi rozmowy z klubem MLS, w którym w przeszłości grało wielu Polaków w tym m.in. Roman Kosecki.

2025-12-17, 08:53

Lewandowski zagra tam, gdzie inni Polacy? "Pozytywne rozmowy"
Robert Lewandowski trafi do innej ligi?. Foto: Bradley Collyer/Press Association/East News
Czytaj także:

Robert Lewandowski na celowniku klubu MLS

Robert Lewandowski robi wszystko, aby przedłużyć kontrakt z Barceloną. Chociaż jest skłonny znacznie obniżyć swoje wynagrodzenie w drużynie, szefowie ekipy z Camp Nou wciąż wstrzymują się z decyzjami. W międzyczasie media podgrzewają temat, pisząc o kolejnych miejscach, w których mógłby zagrać 37-latek.

BBC wróciło do kwestii występów w Stanach Zjednoczonych, a dokładniej w Major League Soccer. Według nich zainteresowany Polakiem jest Chicago Fire. Władze tego zespołu chcą ściągnąć Lewandowskiego latem bez kwoty odstępnego.

"Lewandowski rozmawia o transferze do MLS. Chicago Fire przeprowadziło pozytywne rozmowy z Lewandowskim. Robert jest otwarty na transfer i kwestia jego wynagrodzenia nie będzie stanowić problemu. Transfer do MLS wydaje się całkiem realny, a klub traktuje Lewandowskiego priorytetowo" - napisano w tekście.

Chicago Fire "polskim" klubem

W przeszłości w Chicago Fire występowało wielu Polaków. Wśród nich byli m.in. Kacper Przybyłko, Przemysław Frankowski, czy choćby Roman Kosecki. Ostatni sezon nie był udany dla tego klubu. Nie dość, że zakończyli rozgrywki dopiero na ósmym miejscu w Konferencji Wschodniej, to w dodatku w play-offach odpadli już w 1/8 finału.

W międzyczasie Robert Lewandowski skupia się na grze w Barcelonie. Niestety, piłkarz nadal ma problemy z mięśniem uda, przez co ostatnie spotkania ogląda z ławki rezerwowych. We wtorek nie znalazł się w kadrze na mecz w Pucharze Króla. Mistrzowie Hiszpanii awansowali do 1/8 finału, pokonując trzecioligową CD Guadalajarę 2:0.

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl/bbc/mw

Polecane

Wróć do strony głównej