Liga Konferencji: Lechia wywozi remis z Wiednia. Gdańszczanie zatrzymali Rapid

Lechia rozpoczęła spotkanie w niezłym stylu - ekipa z Gdańska wywalczyła kilka stałych fragmentów gry i często gościła pod polem karnym rywali. Nie przełożyło się to jednak na klarowne sytuacje bramkowe.

Po około kwadransie gry do głosu doszli Austriacy. Na bramkę Kuciaka strzelali Grull i Burgstaller, ale bez efektu bramkowego. W 25. minucie znakomitą szansę zmarnowali gdańszczanie - najpierw główkę Paixao znakomicie obronił Hedl, a później dobijający Stec nie trafił w światło bramki.

Portugalczyk trafił do siatki rywali w 35. minucie, ale jego gol został anulowany. Jak wykazały powtórki, Clemens, który asystował napastnikowi Lechii był na spalonym. Chwilę później los "oddał" gościom to, co odebrał im chwilę wcześniej - sędzia nie dopatrzył się bowiem ewidentnego zagrania ręką Tobersa we własnym polu karnym. Ostatecznie do przerwy kibice na Allianz Stadionie nie oglądali goli.

W drugiej odsłonie lechiści ponownie zaatakowali gospodarzy, jednak nie zdołali poważnie zagrozić ich bramce. To samo można jednak powiedzieć o rywalach, którzy jednak "przycisnęli" w końcówce. Najlepszą szansę dla Rapidu miał w 69. minucie Burgstaller, jednak były napastnik Schalke Gelsenkirchen nie trafił w prostej sytuacji po rykoszecie od Nalepy. Gdańszczanie bronili jednak ofiarnie, chwilami szczęśliwie, ale przede wszystkim - skutecznie.

Rapid Wiedeń - Lechia Gdańsk 0:0

Żółte kartki – Rapid Wiedeń: Martin Koscelnik, Aleksa Pejic. Lechia Gdańsk: Kristers Tobers.

Sędziował: Elczin Masijew (Azerbejdżan).

• Robert Lewandowski podpisze kontrakt z FC Barceloną. Pini Zahavi skomentował transfer: wszyscy są wygrani
• Koniec duetu "Mullendowski". Piękne słowa Niemca o Lewandowskim: prawdziwy duch zwycięstwa
• Robert Lewandowski i jego 12 lat w Bundeslidze. Statystyki, rekordy, liczby

bg