US Open: Serena Williams nie składa broni. Legenda w dobrym stylu awansowała do 2. rundy

Zapowiadająca rychły koniec kariery Serena Williams wygrała z Danką Kovinic z Czarnogóry 6:3, 6:3 i awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego US Open w Nowym Jorku. Kibice zadbali o wyjątkową oprawę meczu, który mógł być ostatnim w wykonaniu amerykańskiej tenisistki.

2022-08-30, 08:28

US Open: Serena Williams nie składa broni. Legenda w dobrym stylu awansowała do 2. rundy
Serena Williams wygrała w 1. rundzie US Open. Foto: PAP/EPA/CJ GUNTHER

Występ 23-krotnej triumfatorki imprez tej rangi i przez to najbardziej utytułowanej tenisistki w historii był kulminacyjnym punktem pierwszego dnia zmagań w Narodowym Centrum Tenisa im. Billie Jaen King. Uwaga prawie 30 tys. kibiców na korcie im. Arthura Ashe'a, największej arenie kompleksu, zwrócona była tylko na nią. Prawie 41-letnia zawodniczka nie zawiodła i cała otoczka, która miała być ostatecznym hołdem fanów i pożegnaniem odchodzącej gwiazdy okazała się przedwczesna.

Wyjściu Williams na kort towarzyszyła owacja kibiców. Pojawiła się też kartoniada z napisem "G.O.A.T", "G.O.A.T", czyli "Greatest Of All Time"; tzn. najlepsza w historii. Były też głośna muzyka i film, który przypomniał jej sześć zwycięstw w Nowym Jorku.

Amerykanka pokonała emocje, wzruszenie i świetnie odnalazła się w tej atmosferze. W czarnym stroju zdobionym diamentami, które znajdowały się zarówno na jej sukience, opasce na włosy, jak i specjalnych butach, tworząc logo producenta i otaczające je gwiazdy, po raz kolejny zaświeciła pełnym blaskiem.

US Open: gładkie zwycięstwo Sereny Williams

Dwie godziny później ponownie zabrała z krzesła swoją tenisową torbę i dumna zeszła do szatni po jednej z największych i najważniejszych wygranych w karierze. Zajmująca 605. miejsce w rankingu światowym jego była liderka, która prowadziła przez 319 tygodni, pokonała 14 lat młodszą i 80. na liście WTA Kovinic 6:3, 6:3.

Ten sukces też miał wymiar historyczny, bo Williams wygrywała z rywalkami z 48 różnych krajów świata, ale do poniedziałku nie było w tym zestawieniu Czarnogóry.

Dokonała tego pod okiem męża Alexisa Ohaniana, córki Olimpii i oddanej publiczności, wśród której były gwiazdy takie, jak pięściarz Mike Tyson, alpejka Lindsey Vonn, przedstawiciele świata filmu Hugh Jackman i Spike Lee oraz Bill Clinton, który był prezydentem USA, gdy Williams w 1999 roku triumfując w US Open zaczęła tworzyć swoją sportową legendę.

A bohaterka wieczoru zaprezentowała wszystko to, co przez lata było jej znakiem firmowym na korcie - zawziętość, ambicję, okrzyki radości, mobilizacji, ale i złości czy zaciśniętą pięść po udanych zagraniach.

Fani dodali sił legendzie

Ekscytacja kibiców sięgnęła zenitu przed piłką meczową, kiedy chyba wszyscy na trybunach wstali, by uwiecznić ten moment na telefonach. "To bezprecedensowe wydarzenie" - podkreślił na trybunie prasowej dziennikarz "New York Timesa”, który sporo wielkich tenisowych historii widział i opisał.

- Publiczność była szalona. To naprawdę mi pomogło. Czuję się tu bardzo komfortowo. Kiedy wchodzę tu na kort, to zawsze, ale w taki wieczór szczególnie, chcę po prostu dać z siebie wszystko - przyznała później Williams, która wiele dokonała nie tylko w sporcie, ale wywarła olbrzymi wpływ na amerykańskie społeczeństwo.

- 10 czy 20 lat temu to miejsce nie wyglądało tak, jak dziś. Była i jest ambasadorem mniejszości. Pokazała nam wszystkim, że możliwe są rzeczy, które wydają się na pozór nieosiągalne - przyznała Tia Green, 50-latka z Oklahama City, która wybrała się do Nowego Jorku z czterema kuzynami.

REKLAMA

Sławy wspierają Serenę Williams

Williams po meczu zamieniła też kilka zdań z inną legendą tenisa i patronką nowojorskiego kompleksu Billie Jean King, która była ubrana żakiet w kolorze fuksjowym.

- Bo to, poza czarnym, twój ulubiony... - wyjaśniła zdobywczyni łącznie 39, a 12 w singlu, tytułów wielkoszlemowych.

- Kocham to, że niczego się nie boisz i nienawidzisz przegrywać. To niesamowite, w jaki sposób przez te wszystkie lata poruszyłaś nasze serca i umysły. Dziękuję za zaangażowanie na rzecz większej równości i różnorodności - zwróciła się King do Williams.

Z kolei gwiazda amerykańskiej telewizji Oprah Winfrey podziękowała tenisistce za to, że pokazała, jak być jednocześnie potężnym i nieustraszonym, ale i pełnym wdzięku.

- Wróciłaś, bo nigdy w życiu się nie bałaś i przed niczym nie cofałaś. Wiedz, że czegokolwiek nie zrobisz w przyszłości, wszyscy będziemy na to patrzeć z miłością i szacunkiem – powiedziała Winfrey.

Serena Williams w ekskluzywnym gronie

W amerykańskich mediach szeroko komentowane jest zwycięstwo Williams, która - jak podkreślili organizatorzy US Open - została dopiero czwartą tenisistką w Erze Open, trwającej od 1968 roku, które wygrały mecze w czterech różnych dekadach swojego życia. Wcześniej dokonały tego pochodząca z Czech Amerykanka Martina Navratilova, Japonka Kimiko Date i... starsza siostra Sereny - Venus.

"Ostatni taniec trwa", "Serena zapewniła ekscytujący premierowy wieczór", "Williams wciąż w trasie", "Serena Williams przedłuża swoją wyjątkową karierę" - to niektóre tytuły prasowe i internetowe.

W środę na drodze zwyciężczyni 73 zawodowych turniejów stanie druga obecnie rakieta globu - Estonka Anett Kontaveit.

Wyniki poniedziałkowych meczów 1. rundy singla kobiet:

Rebecca Marino (Kanada) - Magdalena Fręch (Polska) 6:2, 6:3
Maria Sakkari (Grecja, 3) - Tatjana Maria (Niemcy) 6:4, 3:6, 6:0
Ons Jabeur (Tunezja, 5) - Madison Brengle (USA) 7:5, 6:2
Darija Snihur (Ukraina) - Simona Halep (Rumunia, 7) 6:2, 0:6, 6:4
Harriet Dart (W. Brytania) - Daria Kasatkina (Rosja, 10) 7:6 (10-8), 1:6, 6:3
Cori Gauff (USA, 12) - Leolia Jeanjean (Francja) 6:2, 6:3
Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 15) - Ana Konjuh (Chorwacja) 6:0, 6:0
Caroline Garcia (Francja, 17) - Kamilla Rachimowa (Rosja) 6:2, 6:4
Weronika Kudermietowa (Rosja, 18) - Donna Vekic (Chorwacja) 7:5, 6:3
Madison Keys (USA, 20) - Dajana Jastremska (Ukraina) 7:6 (7-3), 6:3
Jewgienija Rodina (Rosja) - Martina Trevisan (Włochy, 27) 7:5, 6:1
Alison Riske-Amritraj (USA, 29) - Eleana Yu (USA) 6:2, 6:4
Camila Osorio (Kolumbia) - Ann Li (USA) 1:6, 6:3, 6:1
Anna Kalinska (Rosja) - Rebecca Peterson (Szwecja) 6:4, 6:3
Bianca Andreescu (Kanada) - Harmony Tan (Francja) 6:0, 3:6, 6:1
Elizabeth Mandlik (USA) - Tamara Zidansek (Słowenia) 5:7, 7:6 (7-3), 6:4
Maryna Zanevska (Belgia) - Coco Vandeweghe (USA) 6:1, 7:5
Dalma Galfi (Węgry) - Nuria Parrizas Diaz (Hiszpania) 6:4, 6:3
Camila Giorgi (Włochy) - Anna Bondar (Węgry) 4:6, 6:3, 6:1
Leylah Fernandez (Kanada, 14) - Oceane Dodin (Francja) 6:3, 6:4
Ludmiła Samsonowa (Rosja) - Sara Bejlek (Czechy) 6:3, 6:1
Aleksandra Krunic (Serbia) - Jelina Awanesjan (Rosja) 6:4, 6:4
Barbora Krejcikova (Czechy, 23) - Fernanda Contreras Gomez (Meksyk) 6:0, 6:4
Ajla Tomljanovic (Australia) - Karolina Muchova (Czechy) 6:3, 7:6 (7-5)
Serena Williams (USA) - Danka Kovinic (Czarnogóra) 6:3, 6:3
Anett Kontaveit (Estonia, 2) - Jaqueline Cristian (Rumunia) 6:3, 6:0
Anna Karolina Schmiedlova (Słowacja) - Nadia Podoroska (Argentyna) 6:3, 6:2
Shuai Zhang (Chiny) - Jil Teichmann (Szwajcaria, 30) 6:4, 6:2
Gabriela Ruse (Rumunia) - Daria Saville (Australia) 3:6, 6:2, 6:4
Xiyu Wang (Chiny) - Diane Parry (Francja) 5:7, 6:3, 6:3
Viktoria Kuzmova (Słowacja) - Sara Sorribes (Hiszpania) 6:3, 6:4
Shelby Rogers (USA, 31) - Arantxa Rus (Holandia) 3:6, 6:3, 6:4

Czytaj także:

US Open 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej